Witam

Napisałem to bo może komuś innemu się przyda,
mianowicie od jakiegoś czasu silnik mi poszarpywał tak przy 2 tys. obrotów jak jechałem jednostajną prędkością, ale to szarpanie zaczęło się nasilać, aż autem strach było wyprzedzać bo mocy było mało a podczas przyspieszania słyszałem jakby uciekające powietrze z węża, a za autem robiła się spora zadyma. Ale najbardziej wnerwiało mnie to, iż nie dało się jechać równą prędkością bo tak szarpało silnikiem ze prawie poduszki wyrywało na niższych biegach.

No i się nie myliłem, poprosiłem kuzyna by przygazował na postoju, a ja zacząłem ręką szukać czy gdzieś nie dmucha na rurach między Turbo, Intercoolerem i aż do dolotu. Wyszło na to że przy dosłownie opasce rury dolotu do silnika z intercoolera jest niewielkie rozcięcie, ale po zdemontowaniu tego węża okazało się że z drugiej strony było spore rozcięcie wzdłużne (jakieś 15 cm) do tego możliwe ze będzie widać plamy oleju silnikowego w okolicach rozcięcia węża. Zostało mi tylko wyskoczyć do sklepu po nowy (zamiennik) tego węża w cenie 140zl i założyć, po zamontowaniu silnik jakby nie ten, ożyła ponad 1/3 zdechłych koni no i silnik przestał całkowicie mi szarpać, teraz pracuje równiutko i przy nawet ostrym gazowaniu dymka nie puszcza

mi zdechł ten wąż co na zdjęciu poniżej.