Dziś rozwaliłem w moim mieszkaniu staary piec kaflowy dwa metry wysokości z 120 szerokości i z 80 grubości.
no i wszystko załadowałem do Generała :D Chłopak dał radę
gdy jechałem wyrzucić gruz wpierdzieliłem się w błodko delikatnie mówiąc
oczywiście lekko ugrzęzłem ale gruz który był w busie posłużył pod koła :D do przodu do tyłu i wyjechał .
po wywaleniu gruzu autko już było leciutkie pewnie z tonę jak nie więcej .
Gdy już wyjeżdżałem z tego placu jesz mną troszkę porzucało ale wyjechał :D
Podsumowując jeździłem już kilkoma busikami , raczej nowymi lub prawie nowymi . I Gwarantuję że żaden nowy dostawczy mercedes z napędem na tył i z takimi lichymi oponkami jak moje by nie wyjechał z tego błota .
Słusznie go ochrzciłem Generałem , a teraz wiem że jest jednym z naj większych .

Ps. waszym zdaniem jaki generał był naj większy ???