Jak wszyscy za oknem widzą przyszła zima, śnieg czy plucha z toną błota pośniegowego, co za różnica. Niektórzy nawet wymienili JUŻ opony na zimowe,a niektórzy jeszcze nie. Chwała tym co wymienili, ci którzy tego nie zrobili proszeni są o wpisanie miejsc w których można ich spotkać, ku przestrodze by w tamte rejony się nie zapędzać. Załóżmy, że te powiedzmy 70% (nie poparte żadnymi badaniami) wymieniło. Ale do rzeczy.

Coś co nie daje mi spokoju ile razy dohamowuję przed skrzyżowaniem, pasami itd., a mianowicie, poza tym, że kierowcy wymienili opony, zapomnieli wymienić myślenia na "zimowe" i w ten weekend dwukrotnie uciekałem przed samochodami, które z przemożną chęcią chciały "posunąć" Cougara "od tyłu". Oczywiście kotek jest cnotka i się nie dał, ASR i inne systemy dają radę , mimo wszystko co zrobić z tymi potencjalnymi "gwałcicielami"? Przyczepić na tylną szybę neon z napisem "Jest ślisko, hamuj wcześniej!"? A może zdjęcie takiego co to w ostatniej chwili zmienił zdanie, "A nie jednak dziś nie puknę" i wylądował na barierce? JA WIEM, że myślenie wśród kierujących nie jest rzeczą nadmiernie często spotykaną (świadczą o tym choćby statystyki pijanych), ale myślę, że przy wymianie opon kierowca od wulkanizatora powinien dostać obligatoryjną wlepkę na deskę rozdzielczą (niech fosforyzuje, żeby ją w nocy było widać, a co!) z tekstem " Zmień myślenie na zimowe", albo dla opornych "Jest ślisko, baranie!".

Upust frustracji dany, poniżej zamieszczam fotkę wspomnianego niedoszłego z barierki, oraz w ramach ciekawostki przyrodniczej "parkowanie w Żyrardowie". Pozdrowienia i ostrożnie bo ślisko