Bry.

Dawno niczego nie pisałem, bo w zasadzie nic się przy aucie nie działo specjalnego.
Ostatnio wymieniłem olej, gdyż nadszedł już czas na jego zmianę. W raz z nim na odstrzał poszły standardowo filtr oleju i powietrza. Przy okazji w warsztacie poskładali mi z grubsza osłonę silnika, gdyż miała spotkanie pierwszego stopnia z kotem i trochę ucierpiała, o kocie nie wspominam, bo chyba wyczerpał limit 9 żyć.

W dniu dzisiejszym znalazłem trochę czasu by pokręcić się przy aucie. Jak wspominałem we wcześniejszym wpisie, w wakacje postanowiłem trochę poprawić wygląd auta. I tak oto na drugi ogień po kołach przyszedł czas na poprawę wyglądu i przy okazji zabezpieczenia antykorozyjnego progów. Mimo iż nie mam problemów z rudą bladzią, to stwierdziłem iż "co cię nie zabije, to cię wzmocni" i prysnę je barankiem, tak by mieć spokój ducha. W związku z czym, zakupiłem dwa szpraje z biteksem o pojemności 600ml, 2 rolki taśmexu malarskiego (nie wiem na co 2, ale kiedyś się na pewno przyda ta dodatkowa) i 2 napoje na picia (gdyby ktoś nie wiedział do czego służy napój ). Następnie pojechałem umyć auto, głównie chodziło mi o wymycie podwozia przed zabiegiem, następnie udałem się pod garaże, gdzie wysuszyłem samochód, potem wjechałem na kanał, który znajduje się przy garażach i zacząłem działać. Pozabezpieczałem miejsca które nie miały być malowane, następnie przetarłem dwukrotnie progi benzyną, stare zabezpieczenie praktyczne zeszło, i zacząłem nakładać pierwszą warstwę. Po nałożeniu, przeszedłem na drugą stronę samochodu i powtórzyłem zabieg. Odczekałem ok. kwadrans i nałożyłem drugą warstwę po obu stronach. Po odczekaniu kolejnych 15 min. mogłem odkleić taśmę i ocenić swoją pracę.
Wydaje mi się, że jak na laika i zaznaczając, że robiłem to po raz pierwszy wyszło całkiem nieźle. Na oba progi zużyłem tylko jedną puszkę i kilka listków taśmy malarskiej.
Zrobiłem parę zdjęć po wszystkim, które zamieszczam niżej, ale zapomniałem o fotografii przed malowaniem, no cóż, zdarza się.

Następne na wakacyjnej liście rzeczy do zrobienia przy aucie jest przegląd, który już niebawem, bo 14.08 i przy okazji w ten dzień minie rok od kiedy Audi jest w moim posiadaniu muszę przyznać, że ten rok zleciał migiem...

Pozdrawiam