W życiu każdego właściciela pojazdu nadchodzi moment w którym należy odwiedzić serwis , zaprzyjaźnionego mechanika lub obsłużyć swój pojazd samemu. Mojej asterce po niecałym roku użytkowania wskoczyło na liczniku kolejne 15 000km i należało by odwiedzić serwis w celu wymiany oleju oraz filtrów. Zachowując się jak szanujący obywatel tego kraju podjechałem do serwisu marki opel w celu kontynuowania serwisowania w ASO z zapytaniem ile to będzie kosztowało. W miłej atmosferze przy ładnym białym biureczku pracownik poinformował mnie że przy przebiegu 165000km i roku od ostatniego przeglądu należy przeprowadzić tzw. mały przegląd za jedyne 650zł i dostałem doręczoną karteczkę z planem czynności obsługowych oczywiście do kosztów musimy dodać kawę podaną przez zgrabną pracownice salonu. Atmosfera była piękna i bardzo rodzinna , ale tu miło. Z pięknym uśmiechem i nutką zadowolenia podziękowałem za wspaniałe chwile , ruszając w stronę wyjścia. Sumienie prywatnego właściciela pojazdu nie mogącego odbić sobie tej usługi od podatku VAT podpowiadało, stary klupni się w łepetynę. W drodze powrotnej do domu odwiedziłem hurtownię motoryzacyjną kupując filtry za 112 zł oraz 4 litry markowego oleju za 120 zł. Wymiana oleju , filtrów oleju, pyłkowego oraz powietrza kosztowała mnie 35 zł a pieczątka też się znalazła co prawda bez symbolu ASO.
Gdy pomyślę o Serwisie Opla ,nachodzi mnie myśl; mają tam bardzo drogą kawę i piękne pracownice.