Niestety, jak to w życiu bywa, nie zawsze jest pięknie i cudownie.
Jadąc Poldkiem z przyjaciółką, w Zwierzyńcu przed samym rondem przy hamowaniu usłyszałem stuknięcie, a pedał natychmiast zrobił się niezwykle luźny. Wiedziałem, że hamulców już nie mam...
Nie udało mi się na nie wbić, miałem nadzieję tam zawrócić i zjechać gdzieś na parking, coby obejrzeć co się stało. Na drodze pojawiło się czarne Audi A4, uderzyłem prawym rogiem w tył Audiówki... Panika i krzyki z drugiego samochodu. Jakoś zatrzymałem się na kostce wewnętrznej ronda, Audica została na drodze. Wysiadły stamtąd dwie młode dziewczyny (18-20 lat). Zaczęły mnie wyzywać, ja mimo szczerych chęci wytłumaczyć co się stało, nie byłem w stanie. Musiałem całą sytuację uspokoić i podjąć działanie. Kazałem natychmiast zabrać samochód, żeby nie wstrzymać ruchu. Poldka także usunęliśmy.
Wezwaliśmy policję. Przyznałem się, powiedziałem co i jak dokładnie było. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ucierpiały tylko samochody. Otrzymałem kwita w wysokości 250 zł, którego oczywiście przyjąłem oraz 6 punktów karnych.