Do grezur: wyczyściłem nadmiar komentarzy. Pozdrawiam

Do mati190: Tego awarią raczej bym nie nazwał bo awaria=unieruchomienie auta. Była to raczej drobna usterka, szybko naprawiona. A o stereotypach mojej Laguny I ile się nie nasłuchałem już od mojego sąsiada, właściciela Golfa 5 oczywiście obowiązkowo z turboklekotem (TDI). A teraz w zimę rano patrzy z zazdrością na moją podgrzewaną przednią szybę i grzane lusterka, a on się męczy skrobaniem całego auta. Jeżdżę moją Lagunką 5 lat, nigdy mnie nie zawiodła, rdzy nie ma, nie psuje się to po co sprzedawać za bezcen? Zacznie się sypać to od razu na złom pójdzie. A na razie nic mi w niej nie brakuje ani wyposażenia ani mocy to po co zmieniać?

Do kasielita: STEROTYPY

Do tkm2004: POPIERAM POPIERAM,DOKŁADNIE

taka awaria to nie awaria a wracając do wypowiedzi mati190 to chyba ty masz większy problem ze swoją Vectrą Niż Lech-A4 bo uciebie coś czytałem o wadzie konstrukcyjnej no ale polacy to zawistny i zazdrosny naród że u kogoś to widzi się wszystko ale swoje jest najlepsze i właśnie z tego tworzą się takie bajki jak tu opisujecie o elektryce w lagunie nie miałeś to się nie wypowiadaj

obeszło sie bez kosztów uffff

Może i prozaiczna przyczyna ale chyba takie rzeczy zdarzać się jeszcze nie powinny. Odnoszę dziwne wrażenie ze niestety ta Laguna podąży drogą obrana przez poprzedniczkę. Obym się myli. Dobrze ze to się tak skończyło. Pozdrawiam i oby żadnej więcej awarii

Jestem ciekaw jak zbiegiem lat będzie się autko spisywać bo o wariującej elektronice w lagunach są już dosłownie legendy