Niestety poszła mi cewka zapłonowa. Po prostu pękła. Na początku myślałem, że stało się coś z przepływomierzem powietrza lub z silnikiem krokowym. Auto po zatankowaniu na następny dzień zaczęło zachowywać się dziwnie. Silnik przerywał, nie miał mocy na niskich obrotach ale po przekroczeniu 2000 znowu dostawał wigoru. Pomyślałem...kurczę trefne paliwo. Dolałem dodatku firmy STP i przestał dziwnie chodzić. Pomyślałem...przepalił syf. Niestety następnego dnia było to samo. Pomyślałem, że muszę pojeździć szybciej żeby wypalił ten brud. Nic nie dało. Autko odstawiłem na parking bo nie było czasu do niego zajrzeć. Wyjazd służbowy. Po tygodniu pojechałem do mechanika i okazało się, że nic z tych rzeczy się nie stało tylko cewka zapłonowa pękła. Po uruchomieniu silnika zapalił się check więc coś było nie tak. Po podłączeniu do kompa stwierdziliśmy brak zapłonu na pierwszym i czwartym cylindrze. To jak mógł mieć moc. Rzut oka na cewkę i wszystko jasne. Nowa firmy SWAG - koszt 270 zł z podłączeniem do kompa i wymianą, całość zamknęła się w kwocie 350 zł. Oczywiście mógłbym sam to wymienić ale głupio było już tak powiedzieć mechanikowi skoro już auto zostało zdiagnozowane. Najważniejsze, że wszystko działa teraz poprawnie.