Temat optymistyczny o lepszych cenach aut w Stanach Zjednoczonych niż w Europie i w Polsce.

Przykładem może być VW Passat (wersja US na zdjęciu). Jest większy niż wersja europejska.

Sprawdzałem właśnie-auto z silnikiem 2.0 TDI-140 KM, lakier metalic, alufelgi 17 cali, Sound System, ESP, Climatronic.

Czyli wersja US "standard", bez skóry - 25.990 USD co daj po kursie 3,50 zł - ok 90.000 PLN (po niższym kursie korzystniej)

Takie samo auto w Polskim cenniku, wersja Comfortline, z Sound System, Alufelgami najtańszymi w rozmiarze 17 cali, lakier metalic i wyposażeniem adekwatnym (w Polsce nawet jakiś parktronic byłby w pakiecie za 990 zł ale to szczegóły) kosztuje wg konfiguratora 115.000 PLN

Czyli w Stanach większe auto jest 25.000 zł tańsze.

Zastanawia mnie z czego to wynika, różnice w podatkach, opłatach?

Część osób sądzi że auta na rynek amerykański sa gorsze, z tańszych materiałów. Przykładem jest zawieszenie w vw Jetta - w Europie wielowachaczowe, w stanach tylko belka skrętna (rozwiązanie tańsze i mniej komfortowe).

Prawda jest tez taka że wykończenie wnętrz aut amerykańskich to nie to co Europejskich-tańsze plastiki, gorsze spasowanie. Ale czy to dotyczy też takiej marki jak VW, czy Toyota. Czy naprawdę tam są inne deski rozdzielcze?

Może ktoś miał do czynienia z tematem, mógł porównać, dotknąć.

Proszę o sugestie.
Co do opłacalności sprowadzenia takiego auta-chyba nie ma sensu doliczając podatki i transport