Do Galen: Umowa mnie nie wiaze. Tam sprawdzilem samochod przed kupnem, bo bylo blisko z komisu. I nie jest to fabryka - tylko paru gosci, wiec nie zlewaja mnie Druga przyczyna - to fakt, ze ich roboczo-godzina jest nizsza polowe od tych z Psamej Pragi. Fakt - mam do nich z domu 50km (30 z pracy), ale wiekszosc drogi to autostrada

Podsumowujac - chlopaki dobrze wykonaly swoje zadanie. Zawiodl ubezpieczyciel, ktory sobie ewidentnie jaj robi. Samochod niby ubezpieczony, ale nie mozna wygenreowac numeru sprawy - bo jakis ludek nie wprowadzil danych do bazy...

Umowmy sie, ze moje doswiadczenia sa dla mnie w Czechach nowoscia. I czasem (jak to bylo ze swiecami) bije wiecej piany, niz potrzeba.

Moze. Poczekam do nastepnej wizyty i przy okazji to sprawdze. Nie jest to az tak irytujace, bo to tylko na b. wolnych obrotach. W sobote: "witaj Polandio" i zatankuje na Orlenie.
Sugerujac sie niepokojacymi wiesciami o Polskim chszczeniu paliwa na "przemyslowa skale" - ma do was pytanie. Czy macie jakies doswiadczenie z paliwe na stacjach Orlen w Cieszynie? Sa tam 3 - a to akurat bedzie czas, gdy poziom paliwa zblizy mi sie do rezerwy.

Do Burdoror: to niedobrze. Musisz szukać przyczyny szarpania gdzie indziej. Może zatankowałeś lewe paliwo i wtryski zapchało?

Panowie, cofam slowa o braku wiedzy i wyobrazni tutejszego ASO. Swiece sa dobrego typu (wymontowali i pokazali), faktura jest sp... Inne swiece siedza w aucie, inne sa na papierze Nic nie zaplacilem, przeprosili za problemy, itd.

Do Burdoror: koszmar masz z tym ASO. Nie ma innego w pobliżu, czy wiąże Cię umowa z tym konkretnym?

Kiepski serwis to domena nie tylko Polaków. Mój syn w ubiegłym roku planowe remonty w samochodzie robił u nas, bo, jego zdaniem, w Szkocji są niedouczeni. Samochód jest dosyć leciwy, wiec korzystał z serwisów nieautoryzowanych - wyszło taniej i solidniej

czytam te Twje wpisy i poki co o moge powiedziec ze masz tam czeski film z nimi, serwis godny pozalowania

Do Tomaski: Oczywiscie, ze licza tak, jak w Twoim przypadku. Rachunek za wymiane przedniej szyby, nadkola i mocowanie tego wszystkiego wyszedl bagatela cos ponad 3,5k PLN. Wyslalem juz maila, jutro bede rano dzwonil. Na sczescie musza mi to wymienic - w czechach bardzo dobrze radzi sobie cos na ksztalt naszego Urzedu do spraw konsumenta. "Ceska obchodni inspekce" - to strach na nieuczciwych, niedouczonych przedsiebiorcow...

:d
Burdoror zaczynam Ci współczuć tego auta, a może raczej tego ASO i problemów W 2002r obraziłem sobie ASO forda bo skład tego zespołu to była "szajka hydraulików" i debile. Z resztą oficjalnie, publicznie w kłótni z szefami czy jakimiś innymi przygłupami wykrzyczałem u nich.
Brak był bladego choćby pojęcia nie tyle o sprawach związanych z przeróbkami "cosworth", co wiadomo w PL rzadkie, ale o podstawowych sprawach jak świece inne bo inne dawkowanie paliwa, inne przewody WN itd, ale to wszystko okazało się było w komputerze i dla nich dostępne. Tylko, że pierwsze takie auto na kanale powinno spowodować zainteresowanie tematem, a ford udostępniał wszystko. Ale po co? Łatwiej było włożyć standardowe świece, na których silnik szarpał od 4500obr/min:D Czyli jeszcze przed połową zakresu użytecznego "w jeździe". Ale czy zapominali jak za 'usportowioną wersję' liczyć rachunek? Oczywiście, że nie. Jak do płacenia to ok.150% normy rachunki miałem.

Może i Ciebie jak za MPS'a policzą:D Powodzenia i trzymaj się mocno bo jazda górzysta, zakrętów kupa, a i droga dziurawa:d

NIc, Wieczorem dpiero sie zorientowalem, w czym rzecz. Jutro rano zdwonie do ASO. Bede zadal wymiany na wlasciwe swiece.

Interesująca sprawa a raczej wpadka. Co dalej z tym fantem zrobiłeś?