Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Volvo S40 Volver
»
Aku: - Prąd wyszedł, bo mu zimno było.
Wpis w blogu auta
Volvo S40
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1272 razy
Data wydarzenia: 19.01.2013
Aku: - Prąd wyszedł, bo mu zimno było.
Kategoria: obserwacja
dzisiaj, a już właściwie wczoraj akumulator wraz z prądem po krótkich acz bardzo burzliwych dyskusjach doszli do wniosku, że w zimę robić im się nie chce.
Już kilka dni temu gdy wyszedłem odśnieżyć żonie samochód i nim wyjechać (miejsce pomiędzy drzewem i niskim płotkiem), okazało się, że doszło do pierwszych porozumień aku-prądowych. Po zajęciu przeze mnie miejsca kierowcy, podczas czynienia mych powinności (a raczej próbach), okazało się, że prąd wziął wolne 'na żądanie', a aku chyba nie bardzo za kolegę chciał robić. Ponieważ było trochę czasu, przyleciałem po pierwszy lepszy klucz, odkręciłem aku i przyniosłem do domu. Tu zawsze pomocny prostownik wiedział o co chodzi i po krótkim czasie aku był już w drodze z powrotem na swoje miejsce. Samochód odpalił bez problemu.... (nuda nuda)...
Wczoraj wracając z pracy wsiadłem jak to normalnie czynię i ... znowu to samo. Znowu lenie te jedne... Wróciłem do biura, (tam zawsze ktoś jest), zapytałem się czy ktoś ma kable, żeby aku trochę rozruszać. -"Mamy tylko sieciowe" - usłyszałem, co nie było dla mnie dobrą nowiną. Kurza twarz - przekląłem w myślach, zawsze mogę rowerem skoczyć po jakiś klucz i prostownik. Ale d*pa szczęśliwa by raczej nie była, było około -10*C. - "Idziemy na fajka, jeszcze zobaczę w bagażniku" - usłyszałem, a to już była jakaś iskierka nadziei. Po kilku minutach (fajek(choć ja sam nie palę), szukanie, gadanie)kable się znalazły i to nie byle jakie, tylko porządne aż za 20 zł promocji. Super , podłączamy, odpalamy, jadę do domu... (nuda, nuda)...
Pomyślałem, że zatankuję i kupię wodę destylowaną, może trzeba aku podlać i się go trochę podładuję. W domu na spokojnie okazało się, że 2 skrajne cele mają mały poziom elektrolitów, moją super pipeto miarką sprawdziłem/dolałem wody do cel i nastawiłem aku na ładowanie....
teraz trochę w obrazkach....
napięcie po odłączeniu prostownika 13,6V,potem napięcie spadło do 12,68V, czyli chyba dobrze.
może trochę się aku odświeży i jeszcze trochę posłuży, a jak nie to wypad spod maski, będzie inny lepszy, nowszy..
edit1: pozmieniały się zdjęcia miejscami, poukładałem
Ostatnia aktualizacja: 19.01.2013 04:20:51
Najnowsze blogi
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
3
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Do wer1207: Porządny prostownik
Ja swojego ostatnio też porządnie naładowałem małym prądem i to bez dolewania deszczówki bo bezobsługowy i na razie nie ma problemów.