od jakiegoś czasu zacząłem się rozglądać za czymś "do zabawy" - bo człowiek się starzeje i też od życia się coś należy
fundusze ograniczone ,ale myślę sobie - poszukam coś, a nóż...
Miałem dwa typy: wymarzona Impreza lub S6. Nawet bardziej to drugie, takie "rodzinne" kombi
Tuż przed samym wyjazdem na Święta trafiła się okazja!!!
Impreza I wł. 120tys.km ,pełna dokumentacja, 2000 r - jak dla mnie wystarczająco kuszące Licytacja wygrana
dzwonię, cena ustalona !!!
niestety, rano przed planowanym wyjazdem po auto (ok.150km) dowiaduję się że typ jednak sprzedał auto komuś innemu !!!!!!!!
cóż przekląłem go i pogodziłem się ze stratą, a tak było blisko

Cóż, Święta minęły i po powrocie myślę sobie: szukam dalej !!!
mam czym jeździć więc aż tak się nie pali - a auto musi być w bardzo zadowalającym stanie ;
Podczas poszukiwania czegoś "czym da się pojechać" , tak całkiem przez PRZYPADEK !!! natrafiam na inne ogłoszenie: I wł., komplet dok., rachunki, 126 tys km., 4 tys. wcześniej wymieniony rozrząd itd... NAP, no same "+"
tylko że: nie Subaru ani Audi a... VW T4 ???
cóż taki też by nie był "zły" i tak też się niekiedy rozglądałem za WŁAŚNIE T4 2002-2003

a co tam, pojechać i oglądnąć nigdy nie zaszkodzi ...

oczywiście po wygranej licytacji i drobnych targach co do ceny z właścicielem ,plan na sobotę (zeszłą) ustawiony

na miejscu:
już z daleka widząc autko - "banan" na twarzy
wychodzi właściciel - DZIADEK !!! Od razu przypomina mi się: "panie, od dziadka , 120 tys. km. nie bity". Myślę sobie "żart" ale nie, koleś pokazuje papiery , prezentuje auto, no wcale nie żart, w między czasie okazuje się, że używał auta do "transportu" żony, która od wielu lat jeździ na wózku inwalidzkim i że auto jest do tego przystosowane.
oglądam, i nie mogę znaleźć nic do czego by się można przyczepić, auto w stanie b.zadowalającym więc zapada decyzja o kupnie
za tydzień przyjeżdżam i zabieram auto !

tak więc wczoraj stajnia się powiększyła
na wszelki wypadek wziąłem ze sobą dobrego mechanika który dokładnie powęszył jeszcze gdzie trzeba (ocena auta pozytywna)

a myślałem że takie coś zdarza się tylko w opowieściach handlarzy ???

I tak nie Impreza, nie S6 a T4
cóż auto "zabawka" musi niestety poczekać