Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Seat Cordoba Biały
»
4 miesiące za kółkiem Cordoby (i nie tylko)
Wpis w blogu auta
Seat Cordoba
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 737 razy
Data wydarzenia: 01.10.2011
4 miesiące za kółkiem Cordoby (i nie tylko)
Kategoria: inne
Następne jazdy odbywały się już tylko po moim mieście co nie wymaga raczej wielkich umiejętnosci
Kolejna podróż odbyła się w dzień zaraz po zakończeniu roku szkolnego. I znów kierunek Otrębusy
Ostatnimi czasy nie byłem już Cordobą w żadnej dłuższej trasie. Ze względu iż były to wyjazdy rodzinne - zaznajomiłem się bardziej z Gecikiem. Śmigałem nim również po Warszawie, jak i po Poznaniu i Kaliszu. I tu pokusze się o delikatne porównanie obu samochodów. Pomimo tego, iż Hyundai ma 66km, a Cordoba 60km i na papierze ważą one dokładnie tyle samo to Cordobą jeździ mi się dynamiczniej. Jest to z pewnością zasługa wyższego momentu obrotowego. Są to co prawda wartości bardzo symboliczne, ale jak widać 60km wyciągnięte z 1,4 to nie to co 66km z 1,1. Na korzyść Hyundaia można wyciągnąć fakt używania klimatyzacji podczas większości tych jazd. Ale wydaje mi się, że te 6km powinno sprężarce klimy wystarczyć.
Podsumowując. Z czasem lubie Cordobę coraz bardziej i coraz przyjemneij mi się nią jeździ. Mam nadzieję, że razem z nią nauczę się jeszcze wielu rzeczy i zdobęde to, jakże cenne, doświadczenie. Liczę też na to, iż będę godnym następcą jej poprzedniego właściciela, bo tak zadbane auto, w tym wieku i z tym przebiegiem trzeba docenić i odpuścić mu te drobne mankamenty. Choć spodziewam się, że nigdy w mojej karierze motoryzacyjnej nie zawita już sedan (zwyczajnie ich nie lubię) to darowanemu koniowi się w zeby nie zagląda i jest to z pewnością najlepszy sedan jakim jeździłem
Ostatnia aktualizacja: 27.11.2011 09:45:32
Najnowsze blogi
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
3
komentarze
Dodano: 19 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

A jeżeli chodzi o jazdę po Warszawie to od Pruszkowa przez Aleje Jerozolimskie i skrzyżowanie z Łopuszańską w prawo. Dalej na Mokotów przez Woronicza i na Puławską. Jechałem też do Wilanowa, na Aleje Ujazdowskie, na Powązki oraz przez Pragę w kierunku Radzymina. Czy są to trudne trasy no to już "miejscowi" mogliby ocenić . Miałem też przygode przy powrocie z Wilanowa - pojawiłą się nad Warszawą burza, było oberwanie chmury, a latarnie nie zdążyły się jeszcze włączyć. No łatwo nie było... szczególnie jeśli się nie zna Warszawy. Ale jakoś poszło.
Po Warszawie - zależy, gdzie jeździsz. Są skrzyżowania (Popularna z Dźwigową np.) gdzie każdy przejazd to gwarancja nerwów, a są trasy (Prymtysia, trasa AK, wał Miedzeszyński, Wisłostrada, trasa łazienkowska i siekierkowska) gdzie nawet nie zauważasz, że jesteś w mieście.