Dziś rano siedząc sobie przy kawie i porannej gazecie, spojrzałem na kluczyki od Mercedesa... Bardzo zużyte, wręcz wypolerowane groty, zakończone prawie wyrobionym oczko w tworzywie przy którym przymocowany jest brelok...

Bardzo powszechnie, a czasami lekceważąco traktujemy tą część naszego samochodu, którą mamy praktycznie cały czas przy sobie, a bez której samochód nie ma racji normalnego funkcjonowania!

W obecnych czasach tradycyjny metalowy grot z kawałkiem tworzywa został praktycznie zastąpiony urządzeniem z plastiku z wbudowanym przekaźnikiem, kodowaną kartą bądź innym wyładowanym elektroniką przedmiotem.

Kluczyk od Mecenassa był używany przez prawie 30 lat - niemalże codziennie do otwierania, odpalenia i w końcu zamykania auta prawie 33000 razy!!!

Wyczyn małego kawałka metalowego grotu... ciekaw jestem ile wytrzymają dzisiejsze piloty...???