nawet nie zauważyłem kiedy ale zrobiłem już Swoją Astroidą ponad 31 tyś. km. -
Generalnie jestem zadowolony z autka bo trafiłem dobry egzemplarz kupiony od starszej kobitki... Była brudna , zaniedbana i poobijana (do dzisiaj jest ale już wkrótce oddam ją do blacharza) za to tanio ją kupiłem - nic tam nie było naprawiane więc na początek zająłem sie układem jezdnym - powymieniałem amorki i kl.ham bo bujała się jak cadilak..
po 2 tyg. miałem stłuczke Było piękne gorące majowe popołudnie,spadło troszkę deszczu no i asfalt zamienił się w błotko... Zaznaczam że dopiero uczyłem się jeździć bo co to jest 30godz. w L-ce wożąc nauczyciela ,który załatwia swoje sprawy na mieście... z czego 15 na placu + 2,5roku przerwy bo ostatni raz autem jechałem w dniu egzaminu...> dojeżdżałem do skrzyżowania -40km/h bo pamiętam ze wbijałem III -zmiana śwateł - facet przede mną po hamulcach> ja też tylko ze on się zatrzymał (ABS) a ja mu prosto w D.. sie ładuje - nie wiele myśląc puściłem hamulec i ostro w lewo- gdzie był pas do skrętu-niestety przytarłem prawym błotnikiem w jego lewy tył - Facet okazal się w porządku i nie wzywał Policji ale miał rej.SKL !!!!- nie wiem czemu ale chyba jakieś fatum wisi nad tymi rejestracjami bo wszyscy moi znajomi wszelkie niebezpieczne sytuacje mięli właśnie z takimi autkami...> Chwilę później -Spisujemy oświadczenie a tu jakieś Uno wjeżdża w D... Nysce -on juz nie miał dokąd uciekać.... wymieniłem błotnik i Opony - ponieważ choć miały dobry bieżnik to były oryginalne 10-lenie!!!! prawdopodobnie gdybym od razu zmienił to stłuczki by nie bylo...ale tego nie wie nikt...

Potem już było coraz lepiej - tydzień póżniej wybrałem sie w pierwszą dalszą podróż (150km) na nowych Oponach które podczas mega ulewy świetnie się sprawdziły (lewy skrajny 130km/h) gdzie Nowe autka z niskoprofilowanymi szerokimi oponami na ładnych aluskach musiały ustępować nam miejsca

autko mnie nie zawodziło - zawsze odpalało i super sie jeździło
przyszedł czas na Zimówki - które kupilem od razu żeby już nie robic błędów z przeszłości... Po zimie poszły wahacze i tylne hamulce - normalnie ich czas dobiegł końca...

Rok po zakupie zainwestowałem w LPG i nie żałuje - choć nie zawsze chce odpalić z pierwszej iskry ale z drugiej już odpala ;]

Niedawno poszedł tłumik - wiadomo 11-latek to nie nówka ale części są tanie... Silnik jest prosty 1.6 8V wiec też nie byłoby problemów jakby coś się złego nie daj BÓG działo..

Brakuje tylko mocy 75KM + gaz to mało - ale można nadrabiać przytrzymując ją na niższych biegach ale za to jest Oszczędna i za to ją Kocham :*

Planuje troszkę ją upiększyć -pieniążków mi brakuje ale myślę że jakoś mi się uda - Na początek pójdzie przyrdzewiały wlew od paliwa i porysowane tylne prawe drzwi(bo 1-sza właścicielka nie zmieściła się w bramę)...

Mam nazdzieję ze posłuży mi jeszcze przez jakieś 100 tyś bez większych problemów...