Chciałbym się podzielić dziś pewnym zabiegiem, który pozwolił mi zaoszczędzić kilkaset złotych. Może komuś się to przyda. Sprawa wygląda tak. Od samego początku po kupnie samochodu borykałem się w okresie zimowym z problemem niedogrzanego silnika. Przy temperaturach poniżej -5°C wskazówka temperatury osiągała maksymalnie 1 kreskę na wskaźniku. Efektem tego było poza niedogrzanym silnikiem również niedogrzane wnętrze, szczególnie przy krótkich trasach. Więc i komfort podróżowania na tym cierpiał.
Postanowiłem w końcu przed tą zimą sprawę rozwiązać. Zakup nowego termostatu wiązał się z wydatkiem rzędu 250-300 zł (przy ówczesnych cenach) i nie byłem pewien czy problem zostanie rozwiązany bo termostat był sprawny. Postanowiłem skorzystać z porad umieszczonych w internecie i wypróbować pewną sztuczkę. Kupiłem więc termostat od Skody marki Verntet TH4493.89 za ok 25,00 zł i umieściłem go w rurze tuż za oryginalnym termostatem, a dla zwiększenia szczelności i stabilności zastosowałem dwie opaski uciskowe. Od tamtej pory a przejechałem już ponad 5 tys. kilometrów w różnych warunkach w tym i przy -15°C a także i +22°C wskazówka temperatury zawsze osiąga swoją właściwą pozycję na godz. 12 i tak pozostaje bez względu na warunki zewnętrzne, a w samochodzie jest zawsze cieplutko.
Cały koszt to wspomniane 25 zł, dwie opaski uciskowe i kawałem dodatkowej rury gumowej którą musiałem dosztukować bo w oryginalną dość ciężko wchodził ten termostat. Musiałem też uzupełnić płyn bo troszeczkę się go wylało po odłączeniu rury od termostatu.
Dziś w 100 % mogę stwierdzić, że przyczyną niedogrzania silnika był za wcześnie otwierający się termostat. Samochód był sprowadzony z południowych Włoch gdzie jeździł i pewnie tam założony był termostat, powodujący wcześniejsze się jego otwieranie co przy naszych zimowych warunkach się już nie sprawdzało. W okresie letnim zmiana ta nie powinna wpłynąć na eksploatację dlatego, że dodatkowy termostat powoduje jedynie otworzenie się "dużego" obiegu przy 89°C tj o 3°C później niż oryginału. A w razie problemów, wystarczy zdjąć obejmy i włożyć rurę do starego termostatu.