Do MarcinGP: Taka seventeen to niezła jakość! Choć lubię też ryczące 40-tki!

Do Egontar: Zależy czy koc na górze, czy na dole. No i jakiej jakości jest skóra

Do MarcinGP: Ja tam za skórę życie bym oddał! Młodą skórę Koc oczywiście też bby się przydał!

Do MaArek77: Kiedyś koc się woziło, żeby się nie poparzyć. Też wolę welur...

Do MarcinGP: chyba dlatego nie lubie skóry. Podobna i na oko i w dotyku. Trauma została, hehe

Do MaArek77: A jak parzyła w tyłek letnią porą ta tapicerka. Można było odparzeń się nabawić...

Do Egontar: Przynajmniej ciężko mój komentarz przeoczyć

Do MarcinGP: Ano tak , to wszystko tłumaczy!

Ojciec miał kilka dużych fiatów - straszne auto.

Ostatni egzemplarz z roku 1988 montowany przez więźniów, kremowy miał jako opcja luksusowa tapicerkę z dermy czyli ceraty w kolorze czarnym, standardem była brązowa.
Wewnątrz w konsoli dziury ze wchodził palec, koło kierownicy jak w starze, ojciec chciał na nim nauczyć mnie jeździć ale spasowałem, wszystko chodziło jakw czołgu.

Później w 1991 roku kupiliśmy nowa fiestę i to była bajka, na tym uczyłem sie jeździć, ruszać i kręcić na zamkniętym placu.

Minęło kilka lat i prawko zdałem

Do speedi: Mój ojczulek miał "kość słoniową" i to jeszcze w kombi

Do Egontar: Cholera! Znowu jakieś jaja się dzieją i po kilka razy mi się komentarze dodają. Pewnie wina jest tego, że "na świat wychodzę" na zmianę raz przez Niemcy, a raz przez jUKeja...

Do MarcinGP: Nie bialutki był jak śnieżka

Do MarcinGP: Co się powtarzasz?

Do speedi: Białym, czy raczej tzw. "kość słoniowa"?

Do speedi: Białym, czy raczej tzw. "kość słoniowa"?

Na białmym fiacie to się jeździć nauczyłem a potem do średniej jeździłem. Echh wspomnienia

Jak nie jak tak

Kto nie pamięta...?!
Niedaleko mnie też jeździ podobny, jakby co tu coś na ten temat coś jest: http://www.mylomza.pl/home/lomza/item/9338-polski-fiat.html

Bandzior ze "Zmieników"