Udało się 1048,2 km bez tankowania. Stilo zadowoliło się 5,04 l na 100 km
A wszystko to przez... użytkownika SCANNER, który postanowił "uprawiać" ecodriving . Postanowiłem, też spróbować. Od dawna planowałem, ale nigdy nie było we mnie na tyle wytrwałości by podjąć wyzwanie. Akurat nadarzyły się sprzyjające okoliczności. Muszę codziennie dojeżdżać do Głogowa położonego ok. 85 km od Bolesławca.
Kilka spostrzeżeń:
- ciężko jest jeździć nie przekraczając dozwolonych prędkości (szczególnie wioski z ograniczeniem do 40 km/h)
- roboty drogowe prowadzone są w tajemnicy, jedynym widocznym elementem ich prowadzenia są znaki ograniczające prędkość do 30 km/h
- kierowcy ciężarówek, jeżdżą wolno, ale tylko na prostych odcinkach za terenem zabudowanym
Mówiąc poważnie, nie dałem rady jeździć przez cały czas ekonomicznie. Wprawdzie starałem się nie przekraczać 100 km/h, ale dość często wyprzedzałem dynamicznie po 2, 3 samochody jadące 70-80 km/h no dobra 80-90 Po przejechaniu tego odcinka komputer pokazywał mi spalanie na poziomie 4,9 do 5,2 l/100 km. Gdy jechałem z prędkościami zbliżonymi do wspomnianych kierowców TIR-ów komputer pokazał mi 4,3 l/100 km.
Podsumowując cały dystans komputer pokazał łączny czas jazdy 18 h i 17 min., średnią prędkość 58 km/h, zużycie paliwa 5,1 l/100km (pierwszy raz więcej niż w rzeczywistości ). Co ciekawe wg komputera pozostało mi do przejechania jeszcze 90 km
Podsumowując wrażenia to uważam, że warto od czasu do czasu spróbować takiej jazdy, fakt jest nudna, ale wcale nie jedzie się dużo dłużej. Na tym dystansie to kwestia kilku - kilkunastu minut. Ponadto uczy planowania jazdy, dystansu i przewidywania zachowania innych kierowców tak by jak najbardziej płynnie pokonać cały dystans Zachęcam do podjęcia wyzwania.
Dla zachęty dodam, że przy cenie ropy 4,19 zł, koszt przejechanych w tym stylu 100 km wynosi 21,12 zł