Na wstępie uspokajam - nie będę co 10 k km zamieszczał podobnych wpisów. Niemniej jednak czas na pierwsze podsumowanie.

W mojej ocenie jest to dosyć solidne auto. Prócz wymiany diod w alternatorze, nie zdarzyła się żadna awaria. Jestem też mile zaskoczony funkcjonowaniem filtra cząstek stałych, ponieważ tylko raz musiałem się "pokręcić" aby mógł się dokończyć cykl dopalania.

Jeżeli chodzi o inne drobiazgi nie zawsze uda się zamknąć lub otworzyć automatyczną klapę przyciskami znajdującymi się w niej. Bez problemu klapa otwiera się z pilota.

W aucie brakuje mnie złącza USB do odtwarzania muzyki, choć mam płytę CD wielokrotnego nagrywania i po jakiś czas nagrywam na niej nową muzykę. Jeśli chodzi o inne mankamenty kieszenie w drzwiach mogły być nieco szersze. Ponadto jedynym elementem, w którym styliści się nie popisali jest listwa "imitacji drewna" choć w ogóle to drewna nie przypomina. Są to takie "ciapki" o różnych odcieniach brązu. Jak będę pamiętał - zrobię fotografie i osoby lubiące niskie noty będą miały pole do popisu

Auto jest bardzo funkcjonale. Bez składania foteli woziłem pralki, puste beczki po oleju 209 L oraz różne inne dziwne przedmioty po złożeniu foteli. Bogate wyposażenie, dokładna nawigacja, świetnie funkcjonujący climatronic sprawdzają się podczas długich podróży. Póki co wszelka elektrycznie sterowana regulacja (prócz wspomnianej klapy) działa bez zarzutu.

Spalanie - w moim przypadku około 6,5 litra. Na trasach spokojnie można zejść do 6 litrów.

Auto kupiłem z pewnego źródła, z dokumentacją z serwisu Opla. Wydaje mnie się, że w takiej sytuacji, gdy znamy historię auta, wiemy że dbano o samochód, z pełna odpowiedzialnością mogę polecić zakup tego modelu. Jeżeli tylko dba się o ten model Vectry, daje dużo przyjemności z jazdy i odwdzięcza się bezawaryjnym funkcjonowaniem.