było już o zimie, to sobie przypomnimy jak to bywa latem:) tak wyglądało pod moją byłą pracą pewnego czerwcowego popołudnia...

skoro nim nie jeździsz? Ja rozumiem, że są trudne warunki i czasami lepiej pojechać autobusem, ale te samochody stoją już od kilka miesięcy nie ruszane. Lubię swój samochód i lubię prowadzić, ale nigdy bym nie kupił auta, gdybym nie miał potrzeby regularnie dojeżdżać w różne miejsca. Skoro ktoś może sobie pozwolić na to, żeby samochód całą zimę stał pod śniegiem, to znaczy, że go chyba nie potrzebuje jednak. Pomijając fakt, że taki osobnik jest pewnie ...

Przecież samo się na wiosnę roztopi (dodam tylko, że przednia miała niewielki otwór na oczy).