Jako że ta "ulubiona" pora roku zbliża się milowymi krokami, stwierdziłem że chyba czas zacząć przygotowania. Na pierwszy ogień poszedł wreszcie rozrząd. Kompletny, koszt z wymianą 1600 zł. W piątek odebrałem z renowacji felgi do zimówek - koszt 840 zł. Co do opon, zastanawiałem się nad Dayton'ami, ale kolega zdecydowanie odradził. Chyba odżałuję, te parę złotych i kupie Micheliny. Co sądzicie?

Wreszcie zabrałem się za wymianę którą odkładałem od 3 miesięcy. Wymienione obydwa przednie amortyzatory i obydwa wahacze. Stare amortyzatory były jeszcze oryginalne volvoskie, tak samo jak i wahacze. Pięć godzin mordęgi na słońcu, ale radość jak skurczybyk. Dodatkowo "wlazując" pod samochód celem odkręcenia wahaczy zlokalizowałem przypadkiem powód niedziałającej klimatyzacji. Czyli wyszła następna robótka, a po niej jaszcze parę jest w kolejce. Tyłu nie ...

We wtorek wieczorem coś mnie tknęło i zajrzałem pod dywanik kierowcy. To co tam zobaczyłem wprowadziło mnie w stan lekkiego szoku. Wykładzina cała nasiąknięta płynem chłodniczym. Teraz wiedziałem gdzie spie.rnicza mi po troszeczku chłodziwo. Nagrzewnica!! Standardowa usterka w 850-tkach. Jako że wymieniłem już w każdym moim "kanciaku" po jednej + w "kancie" kolegi, to temat mnie nie przeraził. Przeraziły mnie temperatury w jakich trzeba było to robić. Na szczęście Znajomy ...

Od jakiegoś czasu miałem problemy z odpaleniem rano samochodu. Wiecznie słaby akumulator. Przy temperaturach w okolicy 0 stopni, trzeba było już na noc klemę ściągać żeby "zagadał" rano. Przy obecnych temperaturach to już był dramat :-( Zirytowało mnie do do tego stopnia że wziąłem miernik w rękę, wpiąłem się w instalację i zacząłem po kolei wyciągać bezpieczniki. Daleko nie "dojechałem". Do bezpiecznika nr 7 odpowiedzialnego za radio. Pobór z 0.3A przed ...

Godz. 19.45, wykapałem dzieci, czekam na żonkę z pracy, a tu telefon: Kochanie coś się zaczęło tłuc pod maską, zapaliły się wszystkie kontrolki i strasznie ciężko kierownica chodzi. Stoję na poboczu, jakieś 30 km od domu. Patrzę za okno, mróz, śniegiem wali, ale cóż trzeba jechać. Brat do dzieci, ja w samochód i w drogę. od razu wiedziałem że to pasek wielorowkowy od osprzętu, tylko czemu go ściągnęło lub zerwało. Czyżby napinacz się "skończył". Na miejscu ...

Pewnego razu -gdzieś w połowie roku- podczas powrotu z pracy, samochód podczas wyprzedzana okrutnie zadymił, zapaliła się kontrolka z "lambdą", co oznacza awarię w układzie zasilana paliwem po czym po prostu zgasł. Zjechałem na pobocze, odpaliłem ponownie, silnik pracuje w trybie awaryjnym, ale do domu jakoś się doczłapałem. Co się okazało, jakieś dwie godziny później wróciła moc, zgasła kontrolka wszytko ok. Niestety nie na długo. Zaślepiłem EGR, dalej nic. W końcu ...

A taki był "pienkny" . Żona wracając rano z pracy, próbowała koparkę zepchnąć do rowu. Rozumiem, duży samochód ale żeby zaraz na koparkę się porywać... Najważniejsze że jej się nic nie stało (Żonie znaczy). Samochód się zrobi.