Minęło 3 lata forestera w moich rękach. Przez ten okres poniosłem na ten samochód łączne koszty w wysokości ok. 99 tys zł (bez kosztu zakupu samochodu), z czego: na paliwo 59,5 tys zł (11 550 litrów paliwa) na naprawy 6,5 tys zł na: sprzęgło i dwumas, amortyzator (uszk. z mojej winy), napinacz paska Ubezpieczenie 8,5 tys zł Serwis 18,4 tys. zł (do przebiegu 120 tys km w ASO Subaru, później poza ASO) W tym czasie pokonałem nim 165,5 tys. km. Średnie spalanie – ...

Jak w tytule - sprzęgło w moim foresterze padło przy przebiegu 203170 km. Dwa dni przed awarią dało się przy przyspieszaniu wyczuć naprawdę drobne drgania. Po dwóch dniach w trakcie jazdy zauważyłem, że samochód jakby tracił moc. Dodałem odruchowo gazu, ale rzut oka na obrotomierz i natychmiast wcisnąłem sprzęgło. Coś chrupnęło i pedał sprzęgła został w podłodze. Pomijam fakt, że stanąłem w polu i nie miałem komórki przy sobie :) Diagnoza w warsztacie po ...

Dzisiaj minęło dwa lata, jak jeżdżę moją subarynką. Przejechałem nią w tym czasie 107 567 km. Przytoczę trochę statystyk: wydatki łączne (bez kosztów zakupu): 65 550 zł, tzn. 0,61 zł/km. Koszty paliwa to 62% kosztów, serwis i naprawy - 24% kosztów (do 120 tys. km w ASO), ubezpieczenie 8% (OC + AC + NWW), pozostałe koszty 6%. Doliczając koszt utraty wartości koszt jednego km to ok. 0,85 zł. średnie zużycie paliwa - 6,93 l/100 km

Odgłosy dobiegające z okolic tylnych kół przypomniały o konieczności wymiany klocków hamulcowych. Dokonałem wymiany przednich i tylnych klocków hamulcowych - przy okazji przetoczone zostały wszystkie tarcze. Zakupiłem klocki hamulcowe EBC Red Stuff - zobaczymy, jak się będą sprawować w stosunku do tych montowanych przez ASO. Na poprzednich klockach przejechałem: tylne 91 472 km przednie 71 097 km

Niedawno zapaliła się kontrolka "R Diff temp." oznaczająca za dużą temperaturę oleju w tylnym moście. Po skontrolowaniu samochodu na podnośniku okazało się, że przyczyną było urwanie się przewodu przy czujniku. 10 minut pracy z lutownicą załatwiło sprawę.

Po przejechaniu samodzielnie moim forkiem dieselkiem ponad 103 tys. km (a samochód ponad 141 750 km) podzielę się moimi spostrzeżeniami, co do awaryjności mojego samochodu. 1. Jedyna większa awaria, to zepsute radio i głośniki przednie. Zostały wymienione na gwarancji. 2. Szybko zużywają się gumy od stabilizatorów. Praktycznie co drugi przegląd są do wymiany. 3. Przednie żarówki (nie ksenony) notorycznie się przepalają. Reasumując - złe opinie z internetu o tym ...

Moim foresterem diselkiem zrobiłem sam ponad 103 tys. km (cały przebieg samochodu na dzisiaj to 141750 km) i sprzęgło bez żadnych objawów "padaczki" (od nowego). Wg doniesień internetowych powinienem już dawno parę razy wymienić sprzęgło. Czy coś robię nie tak? :)