Zaglądam ostatnio pod autko,w celu zweryfikowania w którym miejscu dzwoni mi wydech, i zastałem nie miłą niespodziankę :( Paskudne dziursko się urodziło w okolicy progu... kolejna zima zostawiła swoje piętno. Kawałek blachy trzeba będzie wspawać. Najbliższy weekend w garażu.

Najwyższa pora, podjechać do znajomego na warsztat. Podnośnik, mała w górę i inspekcja podwozia. Jesień, jak to jesień, może lać dzień w dzień, a tak będę już spokojnie spał aż do wiosny :) . Co prawda podłoga mojej Favci posiada słuszną warstwę impregnatu,nałożoną przez poprzedniego właściciela, ale tylko diamenty są wieczne. Przy okazji przewody hamulcowe, zawias itd pójdą pod lupę. Dobrze że bak mam "plastikowy"

Zacząłem od przyciemnienia szyb, cóż pierwszy mój raz i efekt nie jest idealny. Tak do końca to wyszła mi tylko tylna prawa szyba, a lenistwa i strachu przed zbiciem tylnej nie wyjmowałem, tylko zdjąłem całą klapę. Zdjąć to pół biedy,schody zaczęły się przy montażu. Swoje warzy. Następnym krokiem było wypolerowanie lakieru. Mnóstwo maleńkich rys, pod światło wyglądających tragicznie. Pasta lekkościerna woskowa, polerka i po godzinie pracy efekt więcej niż ...