Mój SAABcio jest niczym kuchnia pełna niespodzianek... Ostatnio zaczął wydawać z siebie wściekły ryk... Jednym się podobało, drugich drażniło a dla mnie to było coś a'la "wiejski tjuning" ;) Jednym słowem poszedł tłumik... Sądziłem, że środkowy, albo rura... Ale nie... Okazało się, że złącze elastyczne... No ale nic to... Pojechałem do znajomych nie słysząc własnych myśli i radia... . Nastawiłem się, że u nich usterkę usuniemy w jeden dzień i po ...

Kupiłem całą półoś środkową i prawą... Uszczelniacz... Ale nie "kupiłem" czasu by to wszystko powymieniać... Pojechałem na święta do Rodziny, dalej do znajomych w odwiedziny... Ale nim tam dotarłem przegub dawał czadu (trzaskami) już przy każdej pozycji kierownicy... Nie było bezpiecznie... Za 3 dni Sylwester a ja 450km od domu... Narzędzia w Wawie... Dramat ! Na szczęście znajomy znajomego miał warsztat, a ja (nawet nie umiem powiedzieć czemu) wszelkie graty na ...

Schodzę do garażu, odjeżdżam... i co widzę ? Plama... Jedna, druga... No więc "padnij" i pod samochód... A tam pół podwozia w oleju... Wyciek... nie z silnika a ze skrzyni... A więc nie dość, że prawy przegub do wymiany to jeszcze półoś (bo przy okazji wyłapałem luz na "łapie") to oczywiście simmering w skrzyni... A jak się rozbebeszy to - to zobaczymy co jeszcze wyjdzie... No i dylemat... Przy tej okazji jaki olej do skrzyni ? Zgodnie ze specyfikacją SAAB powinienem ...

Sabuś zaczyna wyglądać... ;) Do nowości czy też nawet przyzwoitości to mu jeszcze daleko... Ale już nie straszy: - wyrwane radio LG (świeciło na niebiesko jak ...) zastąpione oryginałem SAAB - kaseciak - ale przynajmniej stanowi spójną całość; - wymieniony SID2 na SID3; - wymieniony zbiornik wyrównawczy (poprzedni nie miał pływaka i czujnika, a rzeźbiarz mechanik zrobił mostek by SID nie "krzyczał" ;) ); - uporządkowana choć trochę ...