Jutro przyjeżdża kupiec po Renię. Dobrze służyła przez 5 lat - niespodzianek na trasie nie było, "legendarnej" awaryjności aut na F też nie doświadczyłem. Od jutra wieczorem będzie u nowego właściciela, mam nadzieję, że będzie służyła równie dobrze jak u mnie. Na zdjęciu "stare" i "nowe"

Wczoraj miałem stłuczkę. Na szczęście nic strasznego nie stało się. U mnie zderzak do wymiany, nie wiem co z lampą (może zaczepy poszły). Sytuacja wyglądała tak, że są dwa pasy w dwóch kierunkach, na skrajanych lewych samochody do skrętu w lewo, ja sobie spokojnie prawym (na szczęście miałem max 40km/h) a mi przed nosem wyrósł VW Polo. Dostał strzał w prawe tylne koło. Po wyjściu z samochodów słyszę tłumaczenie - to nie nasza wina, bo pan z drugiego samochodu ...

Miałem w niedzielę przygodę z której wyciągnąłem wnioski :) Wjeżdżałem na podwórko pod blokiem, poczułem, że coś pali się. Po chwili zobaczyłem dym lecący z nawiewów. Pierwsza myśl, że spalił się wiatrak. W między czasie zarządziłem ewakuację syna i żony. Otworzyłem maskę i zobaczyłem, że dym ma źródło w okolicach grodzi. Pojawił się problem - czy mam jakiekolwiek klucze żeby zdjąć osłonę aku i odpiąć klemy? Na szczęście po chwili przybiegł ...

Jechałem zaznaczoną trasą. Czułem się jak w Anglii. Lewy pas cały zawalony, średnia prędkość 30-40km/h. Pomykałem sobie prawym - 50-60km/h. K..a, czy prawo jazdy ludzie dostają za masło? Aż tylu wczoraj przyjechało z Anglii i nie mogą odzwyczaić się od ruchu lewostronnego? Nie rozumiem tego...

W czwartek byłem na badaniu technicznym. Prawie wszystko ok - prawa lampa świeci za bardzo w stronę osi jezdni. Śrubę do regulacji w pionie znaleźliśmy ale gdzie jest śruba do regulacji poziomej? W piątek pojechałem do ASO Renault po informację jak to ustawić. Dowiedziałem się czegoś co mnie zszokowało - w poziomie nie reguluje się lampy(!!??), zawsze jest osadzona prawidłowo w fabryce. Jak źle świeci, znaczy, że uwalona. Pojechałem z tą informacją na stację ...

No to mamy ciąg dalszy historii z wpisu: http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/renault-megane/aso-katastrofa-12613/ Zadzwonił dzisiaj "Wielki Klimatyzator" z wieściami co tam boli Renatę. Diagnoza może nie jest diametralnie inna aczkolwiek mniej uciążliwa dla kieszeni. Sprawa wygląda tak: jest uszkodzona któraś z aluminiowych rurek, w miejscu gdzie jest największe ciśnienie płynu i stąd "ucieczka" czynnika z instalacji. Z tego co wiem, w ASO komplet rurek (oni ...

W związku z kontrolką service ( http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/renault-megane/zaczely-sie-wydatki-12456/ ) pojechałem na Clipa do Renault. Niby można taniej u niezależnych ale nie wszyscy radzą sobie z Renault. Znając życie pojechałby do jednego drugiego i na końcu i tak bym u nich wylądował. Ale to nie clou mojego wpisu. Obstawiałem, że nawalił któryś z czujników: położenia wałka rozrządu lub zmiennych faz rozrządu. Okazało się, prawie miałem ...

Na szczęście po praktycznie okrągły roku ale... Zaczęło się od głuchego stukania z przodu na niewielkich nierównościach przejeżdżanych z niewielką prędkością. Diagnoza mechanika to drążek stabilizatora. Dodatkowo zasugerował wymianę tarcz i klocków z przodu (dobrze, że nie tył - posiadacze Megane II wiedzą dlaczego ;-)). Koszt ok. 700zł. Jakoś to przełknąłem - w sumie to rzeczy eksploatacyjne, prędzej czy później by mnie to czekało. Jakby było mało ...

Będę trochę nieparlamentarny, ręce do ziemi mi opadły. Dziś autko nabawiło się dwóch nowych "wgniotków" i to takich konkretnych. Macie jakiś pomysł, żeby oduczyć tępych ku..ów napieprzania drzwiami w inne samochody? Mam wziąć młotek i zrobić kilka "wgniotków" u nich? Co za tępaki!!! Najgorsze jest to, że jednym z matołów jest "stróż prawa". Zastanawiałem się czy nie zostawić u siebie za szybą kartki z prośbą o nie napieprzanie drzwiami w mój ...

Dziś będzie krótko. Kiedyś cichociemni to byli bohaterowie, kto nie wie, niech poczyta: http://pl.wikipedia.org/wiki/Cichociemni Teraz to są debile (tak, nie boję użyć się tego słowa) którzy kroczą wprost w objęcia śmierci - szkoda, że nie bohaterskiej. Samobójczej, idiotycznej. Szkoda, że przy okazji wmieszają w to Bogu ducha winnego kierowcę. Pewnie wiecie o czym piszę - o ludziach - widmach wędrujących po zmierzchu, często nie tą stroną drogi co ...