Wsiadajac do auta zwrocilem uwage na bloto posniegowe. Obstukujac lewa strone natknalem sie na cos takiego. Cale szczescie, ze skonczylo sie tylko na urwanym zaczepie. Usuwanie tej bryly lodu z przewodow paliwowych zajelo mi ponad kwadrans. Radze uwazac na takie niespodzianki.

Tak wygladaja obecnie przednie lampy. Chyba nie bede czekal do wiosny z polerka. Wkrotce fotki po polerce :D

Autko kupilem w takim stanie (od mojego stalego "dostawcy" autek), ze "dopieszczanie" zaczynam wlasnie od tego ;) Mam jedynie problem czym to zrobic. Ale nic to. Poeksperymentuje... najwyzej skonczy sie na wymianie ;)