Cała historia rozpoczęła się w październiku ubiegłego roku, kiedy to w mojej głowie zrodził się pomysł zakupu samochodowego wideorejestratora. Idea ta pewnie zostałaby w fazie pobożnych życzeń, gdyby nie przyszły szwagier - elektryk, który poza tym, iż zobowiązał się go zamontować, sam zapragnął mieć taki gadżet. Okres ku temu był doskonały, ponieważ 11 listopada na słynnym chińskim portalu handlowym zapowiadano ogromne przeceny, a wytrwali użytkownicy ...

Dziś podczas powrotu z pracy licznik mojego Peugeota wyświetlił przebieg 105 847 km. Oznacza to, że w ciągu 56 miesięcy od chwili jego kupna przebyłem nim 30 000 kilometrów. Na pokonanie tego dystansu potrzebowałem 1704 dni, a luksus posiadania "207-ki" uszczuplił mój portfel o 19 702 złote, czyli prawie 11,60 zł na dobę. Zdecydowanie najwięcej pieniędzy przeznaczyłem na zakup 2321 litrów paliwa, wartego średnio 4,88 PLN/l. W efekcie codziennego przemierzania niespełna ...

W oczekiwaniu na nadejście wspólnie przebytych 30 000 kilometrów ponownie zadbałem o stan techniczno-wizualny "Peżoka". Motywacja ku temu była tym większa, iż póki co nie planuję zmienić go na inny/młodszy model, a swoją bezproblemową eksploatacją zasłużył na odrobinę troski. Na pierwszy ogień poszedł olej silnikowy, którego tegoroczna wymiana nieco się przeciągnęła. Zamiast w sierpniu do swojego mechanika zawitałem we wrześniu. Nie wynikało to jednak z mojej ...

Po ostatnio dość częstych wojażach zagranicznych do Czech i na Słowację przyszedł czas na zdecydowanie dłuższą wyprawę. Skuszony zaproszeniem kolegi postanowiłem tegoroczne wakacje spędzić w najgęściej zaludnionym kraju Europy, tj. w Holandii. Wraz z rozpoczęciem urlopu wyruszyłem w dziesięciogodzinną podróż do Hilversum, położonego nieopodal Amsterdamu. Mimo obaw o własną kondycję oraz stan auta szczęśliwie dotarłem do celu, nie odczuwając nawet zbytniego ...

Środek tygodnia, godzina 15:30. Po całodziennej jeździe służbowym Peugeotem 308 SW wsiadam w swój samochód, aby w strugach ulewnego deszczu przemierzyć krótką trasę z pracy do domu. W trakcie poszukiwania wolnego miejsca parkingowego pod blokiem auto zgasło. Próby jego odpalenia spełzły na niczym, bo zamiast dźwięków rozrusznika słychać było tylko dziwny pisk sprzężony z migającymi kontrolkami, drżącymi wskazówkami licznika oraz samowolnie poruszającą się tylną ...

Od jakiegoś czasu montaż letniego zestawu kół w aucie jest długo wyczekiwaną chwilą, symbolicznie zwiastującą nadejście wiosny. W tym roku moment ten był szczególnie podniosły ze względu na wcześniej zakupione opony, gotowe do rozpoczęcia pracy. Z racji niepewnej pogody nastąpił on dopiero pod koniec marca, ostatecznie utwierdzając mnie w słuszności ich wyboru. Niewiele później zaobserwowałem brak odbojnika belki skrętnej zawieszenia. Na szczęście problem dało ...

Dziś wyświetlacz tablicy rozdzielczej mojego Peugeota wyemitował przebieg 95 861 kilometrów. Ten nietypowy wynik oznacza, iż "207-ką" w ciągu niespełna 4 lat pokonałem 20 014 km. Powyższy rezultat nie jest imponujący, ale dowodzi, że już w tym momencie przebyłem nią większy dystans niż poprzednim Polo przez cały (trwający grubo ponad pół dekady) pobyt u mnie! Miniony czasookres był na tyle udany, iż na obecną chwilę nie planuję rozstania z "Peżokiem". Aktualnie ...

Wraz z nadejściem meteorologicznej wiosny postanowiłem wrócić do tematu kupna letnich opon, który istnieje od momentu nabycia Peugeota wyposażonego w nowiutkie zimówki. Na przestrzeni prawie 4 lat pojawiały się różne koncepcje rozwiązania tego problemu. W 2012 r. zdjąłem z koła zapasowego nieużywanego "Goodyeara" i dokupiłem do niego bliźniaczą "GT3-kę", by wspólnie zamontować je na przedniej osi pojazdu. Na tył trafiły nieco sfatygowane "Klebery" będące darem od ...

Niedawno zaistniałe zmiany w moim życiu prywatnym i zawodowym spowodowały, iż Peugeot jest znacznie intensywniej eksploatowany, a mnie wciąż brakuje czasu na wszystko. Dobitnym przykładem niech będzie fakt, że poprzedni wpis poświęcony serwisowaniu samochodu zamieściłem równo pół roku temu, a przez ten okres sporo się działo! Gdy na dworze panowały jeszcze afrykańskie upały, zafundowałem "207-ce" gruntowne polerowanie nadwozia oraz kół. Znajomy lakiernik cały ...

Miniony weekend na zawsze zapisze się w mojej motoryzacyjnej historii jako wyjątkowy oraz niepowtarzalny. Przez 10 lat bycia kierowcą nie przemierzyłem jeszcze tylu kilometrów w tak krótkim czasie, docierając m.in. poza granice państwa. Cała przygoda rozpoczęła się wczoraj około 5:30, kiedy to o zmroku wyruszyłem w długą trasę na południe Polski. Jadąc spacerowym tempem po nieco ponad 3 godzinach dotarłem do celu. Był nim Będzin, który niespodziewanie posłużył za ...