No i w związku z tym że moje Volvo w warsztacie naprawiane jest teraz musialem przeprosić asterkę. I dzisiaj już pierwsza trasa Gdynia-Bydgoszcz-Gdynia no i wszystko gra ale komfort ...

No nadszedł dzień w którym zaczynam żegnać się z asterką wystawiłem ją na sprzedaż i dzisiaj pierwszy klient dzwonił. Przejechaliśmy razem ponad 100.000 praktycznie bezawaryjnie, zmieniane tylko materialy eksploatacyjne i lany gazik i "śmigała". No ale trzeba bedzie zacząć się rozglądać za czymś nowszym dla żonki

W sobotę póki nie zaczęło padać i kończyłem w niedzielę było generalne kąpanie asterki efekt jak na fotkach - niestety nie mam fotek przed dla porównania

jadę aż tu ni z tego ni z owego kontrolka ładowania zaświeciła i już nie chciała zgasnąć. krótka diagnoza - alternator - lekarstwo regeneracja. no i działa