Dziś byłem na przeglądzie obowiązkowym i co się okazało moja bryka chyba zbyt długo stała bo wzięła ją ostro korozja. Lewy próg zeżarty i podłoga do roboty od strony kierowcy. Powoli też zaczyna łapać nadkola nie wspominając drzwi od dołu. Przeglądu nie przeszedł. Podejrzewam że ta impreza będzie mnie słono kosztować ok. 1500zł za całość jak nie lepiej. Zasmuciła mnie ta wiadomość bo naprawa może wynosić równowartość samochodu. Mam dylemat co z nim zrobić ...

Dziś zaobserwowałem że zaczęło mi ubywać płynu ze zbiorniczka wyrównawczego od chłodnicy. Ubytek jest dość duży bo wystarczy przejechać się ok.50 km i pół litra ubywa. Wyciek widać pod samochodem gdy stoi zaparkowany. Wydaje mi się że leci spodem chłodnicy. Wężyki całe i zdrowe. Chyba będzie trzeba udać się do jakiegoś punktu naprawczego chłodnic :(