Wraz z pierwszymi większymi opadami deszczu rozpoczął się sezon driftowy. Markowe opony to za mało, aby ujarzmić 155 kucyków na mokrej nawierzchni bez pomocy kontroli trakcji. Czekam na śnieg!

Kolejne udane i bezproblemowe badanie techniczne zapewnia spokój ducha na następny rok.

Wczoraj Lexus zaliczył wycieczkę do Kotliny Kłodzkiej. Około 300km, większość na drogach przyzwoitej jakości. Jazda zgodnie z drogowskazami zaowocowała niestety przejazdem ok 10km czymś, co drogą przestało być jeszcze w ubiegłym wieku. Dzięki jeździe w sznurku samochodów ok 80-90km/h spalanie na wyjątkowym poziomie 8,5 l/100km.