W dniu dzisiejszym odebrałem auto z serwisu! Oddałem z powodu braku działania ogrzewania postojowego. Już było na jakość Forda (pierwsza naprawa gwarancyjna) ale okazało się, że to jakieś zwierzątko próbowało zjeść przewody gumowe z układu chłodzenia! Przy okazji montaż urwanego chlapacza. czy ktoś wie jak skutecznie odstraszać takie zwierzaki?

Przyszedł czas próby długiego dystansu! Jedziemy dziś na trasę 5000km. Liczę na to, że auto na "F" sprawi się jak należy. Zalany płynami ustrojwymi do pełna czeka na załadunek całej Rodziny.

Zmiana osłony silnika na stalową. Teraz kamienie nie będą straszne dla silnika.

Jazda tym autem to przyjemność. Przy takiej masie osiągi bardzo dobre, a spalanie przyjazne dla kieszeni. Przestrzeń w pojeździe rewelacyjna.

Auto naprawdę potrafi pojechać ostro! Turbina działa! Jak na taką masę i wielkość niesłychanie się trzyma dobrze drogi. Na zakrętach po prostu lepi sę drogi. Jest w stanie palić na trasie 4-5 litów ale nie da się tym tak leniwie jechać.

Zaczynamy wspólną przygodę.