Prawie jak co tydzień nadszedł czas na dopieszczanie Focusa. Tym razem był pakiet ekstra- załapał się na odkurzanie, mycie karoserii razem z szybami, woskowanie oraz impregnowanie listew plastikowych. Efekt, jak zawsze, cieszy moje oko, a sąsiedzi zaczynają mówić, że to najczystszy samochód na osiedlu. Tak się zastanawiam kiedy zima się zacznie, bo nie będzie wtedy tak łatwo przy Focusie spędzić kilku godzin. Podsumowując, błyszczy się moja perełka :)

Już od jakiegoś czasu o nerwy przyprawiał mnie dość głośno skrzypiący pedał sprzęgła. Tak jak myślałem winna temu była tylko sprężyna, która po popsikaniu wd40 umilkła. Niby nic taka likwidacja pisku, a jednak cieszy ;)

Długo wyczekiwane alufelgi w końcu doszły do mnie dziś rano kurierem. Oczywiście od razu pojechałem zakupić nakrętki do alufelg, co niestety było niemałym wydatkiem, a później do serwisu ogumienia. Efekt jest dla mnie niezwykle zadowalający. Strasznie mi się teraz Focus podoba.

Otóż dnia wczorajszego podczas jazdy na trasie Wrocław- Legnica (65 km) spokojną jazdą aczkolwiek nie na tzw. emeryta, z prędkością około 90km/h osiągnąłem cudowną średnią spalania wynoszącą 3,7 l/100km. Za to właśnie kocham swojego Focusa- mocy mu nie brak a przy tym wykazuje się ogromną oszczędnością. Pojeździłem trochę po Legnicy, co poskutkowało wzrostem średniej do 4,2 l/100km. A dzisiaj wracając do Wrocławia spadło do 4,1 l/100km- jechałem o wiele ...

Kolejna banalna wymiana filtra- tym razem powietrza. Po wyjęciu starego filtra okazało się, że w osłonie filtra jest pełno piachu. Od razu odkurzyłem to z dbałością, aby nigdzie ten piach nie powpadał i założony został nowy filtr. Szarpnąłem się na oryginalny fordowski filtr, był to szalony wydatek w wysokości 37 złotych :D

Z uwagi na fakt, iż Focus dawno już nie miał wymienianego filtra kabinowego postanowiłem dzisiaj uraczyć go nowiutkim filtrem. Czynność oczywiście banalnie prosta. Naturalnie aby dostać się do filtra nie trzeba zdejmować wycieraczek, jak niektórzy sądzą. Zdjąłem osłonę podszybia, wyjąłem stary filtr, oczywiście od razu wylądował w śmietniku, poodkurzałem różne syfy nagromadzone w zakamarkach, przeczyściłem obudowę filtra specjalną wilgotną ściereczką z ...