Dawno mnie tu nie było :) Auto nadal w moim posiadaniu i chociaż się sypie i utrudnia życie, to jeszcze się go nie pozbyłem... i chyba nie mam zamiaru:) Od ostatniego wpisu trochę elementów padło, poszły do wymiany i znowu coś padało... Ale jeżdżę :) Jak na taki przebieg, auto sprawuje się wręcz doskonale... Niezależnie od temperatury odpala od strzała... czasem jak 2 dni postoi to pomęczy rozrusznik kilka sekund, ale staruje. Nic, tylko być dumnym :) Wycieraczki ...

... tej nierównej walki. Pomimo tego, że sylwetka auta od samego początku wydawała mi się trochę nietypowa, a sama marka "podejrzana", zdecydowałem się na zakup cuda o nazwie Fiat Brava. Zrobiłem to, pomimo świadomości, że silnik był uszkodzony. Zauroczenie jakieś, czy inna cholera. Fajnie się tym autem jeździ, i fajnie jeździło, nawet gdy trzeba było pakować coraz to nowe części. Wytrzymałem psychicznie i finansowo takie "upgrade'y" jak całe zawieszenie do wymiany, ...

A to, jak na pogardzanego Fiata, raczej dobry wynik. Co prawda, z tych 300kkm ja osobiście zrobiłem tylko niecałe 24kkm, ale własne spostrzeżenia i uwagi mam :) Od czasu zakupu (~276kkm) w aucie zmieniło się prawie wszystko :) Zaczynając od tego, że tuż przed zakupem poprzedni właściciel robił remont bloku silnika, z wymianą miski olejowej, tulejek, uszczelek, pierścieni itp. Szkoda, że podczas składania silnika do kupy, nie sprawdził rozrządu... który "rozsypał" górę ...

...czyli renowację zawieszenia z przodu po mroźnej zimie. Na początku miała to być tylko wymiana sworzni obluzowanych, ale jak zwykle rzeczywistość nie równa się chęciom :) Zamiast sworzni, do wymiany poszły oba wahacze, do tego łączniki stabilizatora oraz rozciąganie sprężyn. Przy zdejmowaniu sprężyn okazało się też, że gumowe osłony amorków zmasakrowane... oczywiście wymiana :) "Renowacja" zakończyła się wymianą łożyska, które po niecałych 20tys km od ...

... wydobywające się gdzieś z tyłu, nie było pukaniem obluzowanego klucza do kół. Okazało się, że rozsypują się wszystkie (słownie: WSZYSTKIE) łożyska wahaczy tylnych... Zestawy naprawcze już w drodze :)

... Fiata Bravy zasługuje na kilka słów pochwały. Naprawdę, dziś Fiacik pokazał, że jazda się na śliskiej nawierzchni po prostej, oraz wychodzenie z poslizgu jest łatwe. Jeszcze żadnym autem tak dobrze mi się nie kręciło kierownicą jak dziś Paździochem :)

... elektryki. Wczoraj się okazało, że auto wystartować nie chce. Nie daje iskry na świecach. Dziś może jakaś reanimacja będzie...

... na początku jesieni... Paranoja :) Standardową trasę, którą w normalnych warunkach pokonuje w 30 minut z prędkością dochdzącą bez ciśnięcia do 110km/h, dziś pokonałem w ponad 2h z prędkością 30km/h. Widziałem 2 pługi :) Jeden mały jakiś prywatny a drugi na wylocie z Kraśnika... Za to samochodów RWD w rowach na pęczki :) Do wyboru-do koloru... BMW, Mercedesy :) Szok...

... tą oto stronę auta. Zwracam się z prośbą o to, żeby nie tyko wchodzić na kartę i minusować auto, ale przy okazji wyrazić zdanie, dlaczego tak jest. Nie wymagam tego, żebyście wpisywali przesłodzone opinie o tym, jaki to Paździoch je zajedwabisty... Ale odrobina solidnego, uczciwego podejścia byłaby mile widziana :) Wiadomo, człowiek nieomylny nie jest... Może Was coś w tym dzienniku złości, coś irytuje... dajcie znać. Postaram się to poprawić. bo chyba nie ...

... szaleje na błotnikach z tyłu. Jakiś czas zastanawiałem się nad wymianą całcyh błotników, ale doszedłem do wniosku, że cięcie tyłu plus zakup drogich, jakby nie było (300-350pln za ćwiartkę) elementów, jest nie dla mnie. Może jakbym miał inny samochód do jeżdżenia... Więc postanowiłem rudą usunąć sposobem domowym, bez zdejmowania błotników.. na żywca na aucie. W załącznikach daję fotki rudych... Jedna strona wygląda jeszcze całkiem całkiem, ale druga.. ...