Dzisiaj po przejechaniu 2405 km w warunkach zimowych (to chyba określenie na wyrost) koła zimowe odturlały się na letni odpoczynek.Średnie spalanie w tym czasie wg komputera 6,6 l/100km .Cytrynka dostała też nowe pióra wycieraczek Champion easyvision ciekawe jak się będą spisywać bo cena była dość zachęcająca -niecałe 40 zł /szt.

Całkiem niepostrzeżenie minął rok od kupna c-4ki,a obowiązkowy i raczej ostatni przegląd w ASO z powodu braku wolnych terminów odbył dokładnie rok od zakupu auta.Dla zainteresowanych koszt przeglądu to 399 zł(czynności obsługowe,filtr oleju ,filtr kabinowy) plus 99zł 5L oleju kupionego w hurtowni.Średnie spalanie 6,5-7,0 dla mnie ok.Od początku eksploatacji trzeba było dolać około 100- 150 ml oleju.Po roku spędzonym z c-4ka i kilku poprzednich latach z c3 nadal mam dobre ...

Od początku mojej przygody z c4-ką byłem zawiedziony zasięgiem świateł.C3-ka którą jeździłem wcześniej miała o wiele lepsze światła a tu świecą jak w maluchu dwadzieścia lat temu.Dni robią się coraz krótsze więc i światła potrzebne częściej.Więc trzeba poprawić fabrykę i ustawić światła tak jak należy.Po otwarciu maski pan na stacji diagnostycznej dłuższą chwilę przyglądał się reflektorom po czym rozpoczął poszukiwania śrub służących do ...

Po wielkich staraniach udało się osiągnąć deklarowane przez Citroena spalanie w trasie 4,9 l/100 km.Osiągnięcie takiego wyniku wymaga wielkiego wysiłku w przewidywaniu sytuacji na drodze a przyjemność z jazdy prawie żadna.

Jakież było moje zdziwienie podczas tankowania kiedy cyfry wskazujące ilość nalanych litrów zbliżały się do podawanej przez producenta pojemności zbiornika a tu ciągle leje i leje.Wreszcie z powodu ograniczonej w tym dniu gotówki -stop dalej nie tankuję.58,60 L nalane a zbiornik ma podobno 60L,szybkie teoretyczne wyliczenia- pozostały zasięg do tankowania według komputera to 70 km,średnie spalanie 6,5 czyli w baku powinno być ok.4,5-5 litrów paliwa.Więc albo nagle zbiornik ...

No i jest stało się ! to czego gdzieś w głębi duszy się obawiałem.Polska zawiść że ktoś może mieć coś nowego,może lepszego niż moje."Piękna" 10-cio centymetrowa "krwawiąca rana"na drzwiach pasażera wydrapana czymś ostrym do samiutkiej blachy.Cała radość z posiadania pachnącego nowością autka prysnęła w mgnieniu oka,a mojej opinii o sprawcy chyba nikt nie chciałby w tym momencie usłyszeć.Trzeba będzie ranę wyleczyć i jak najprędzej o tym zapomnieć.