no proszę, dziś po zmroku, jakiś samochód oświetlił moje drzwi... a tam - widoczne pod światło, pozostałości dawnej cywilizacji... wykopaliska - jednym słowem, czyli ślady po dawnym napisie, który był na drzwiach. GEFCO - tak zwała się firma, która wcześniej użytkowała mój samochód... Napis dumnie wisiał na drzwiach... od prawdopodobnie 27.02.2007 r. do 11.02.2008 r., kiedy poprzednia użytkowniczka p. Gabrysia zadecydowała, że należy je zdjąć... (mam na to papiery ...

jeździłem już kilkoma autami, w tym dieslem, ale ten mój Citruś jedzie na jednym baku, jedzie i tak jakby nie trzeba było go tankować... W Yarisie, też diesel'u, robiłem ze 400 - 500 km na baku, a tu bez mała 800 km pomiędzy tankowaniami... A po dzisiejszym tankowaniu, komputer pokazuje, że na jednym baku (gdyby nie korki) można byłoby zrobić z 1000 km... niesamowite! Jestem pod wrażeniem...Ale ponoć to wszystkie francuzy tak mają...

Byłem w ASO Citroena i dowiedziałem się co tak naprawdę było robione w moim Citrusiu... Nie ukrywam, że trochę się bałem, że mi powiedzą, że tam tylko śruba od koła, ta w lewym, to oryginalna się ostała... a tu tymczasem... potwierdziły się wpisy w książce serwisowej. To good! No i nowości: akumulator był wymieniany jeszcze przed sprzedażą, a także - poprzednia użytkowniczka (bo jak zwykle w przypadku Cirusiów C3 była to babka) wlała razu pewnego do diesla benzynkę. ...

no i stało się! kluczyk-pilot rozpadł mi się był na częsci... Fajny jest ten układzik scalony w środku. Klawisze od otwierania i zamykania to w istocie takie dwa bopki, jakby mucha narobiła... Dziw tylko bierze, że wszystko z plastiku wykonane. Z drugiej strony nie dziwota, że łatwo wyłamać. Tym bardziej, że auto już kilka lat ma, więc i pilot osłabiony... W instrukcji piszą, żeby zgłosić się do serwisu (ASO), to pomogą... I faktycznie, mogą naprawić, a w zasadzie ...

świeci się na komputerze hasło "sidelamp fault" - no i faktycznie podświetlenie ikonki, która jest pod regulacją wysokości świateł swieci i świeci się wciąż. Mimo, że wyjąłem kluczyk ze stacyjki i wszystkie światła są wyłączone... Dziś rano z kolei, po wilgotnej nocy - przestała się świecić... wystarczyło tylko otworzyć centralny zamek i znowu pali się i pali... a tu dzień. Ciekawe, czy to tylko zwykłe zwarcie, czy coś większego...