Już 6 i pół tysiąca od awarii skrzyni. Jajo przewiozło nas bez problemów nad morze i z powrotem ... dla 6 tys spalanie wg komputera wskazującego na głową kierowcy wychodzi 11,4 - ale średnie dla LPG to niecałe 14 litrów, w zależności od typu drogi, na autostradzie czy "krajówce" pali mniej około 13, w miescie okolo 15 średnio 13,8

Świeżo po zlocie VKP ;) Jedna fota dodana, - resztę jak zrobię więcej zdjęć; na to zawsze brak czasu ... od awarii 3,5 tys , okolo 60 godzin (wg komputera) a co do nazwy ... hmm Chyba zostanie JAJO ;)

Opis problemu: po odpaleniu, miekko wchadza wszystkie polozenia, czuc delikatne przelaczanie. Po probie ruszenia poczatkowe 10-20 m auto zachowuje sie prawie dobrze (na D i R ciagnie samo bez problemow), po czym dodanie gazu powoduje "wyskoczenie" biegu, oborty wedruja w gore ... po spadku obrotow zalacza ponownie i tak 2-3 razy po czym przechodzi w awarie. Odczyt błędów skrzyni wykazał uszkodzenie biegu 3 Przyczyna byl zerwany wielowpust na walku biegu 3 Naprawa skrzyni ...

Ech ! Jak to fajnie sie jezdzialo!! az tu awaria skrzyni - aktualnie na diagnostyce, koszty pierwsze to nowy olej do skrzyni, filtr i uszczelka (razem 280PLN) Pamietajcie ze olej tylko ATF +3 lub +4 :) ja juz zapamietam ;) Ciekawe jak szybko znowu ruszy ...

No i pierwszy długi przejazd za nami ... Voyager pokonał go bez problemu, za to z "bugiem" wskazania benzyny :) Po kilkudziesięciu kilometrach pokazał że spalił całą benzynę choć jechaliśmy na gazie ... :D Zużycie narazie mnie zaskakuje niezbyt pozytywnie ... wychodzi ponad 13/100 gazu ; no zobaczymy. Jeszcze klima zbyt głośno syczy - trzeba sprawdzić

No i znowy Amerykaniec ... ;) Po Windstarze, drugie DUUUZE autko i zobaczymy jak bedzie sie spisywac ... Swietne nagłośnienie Inifinity ....