Decyzja podjęta-kupujemy.Tylko co i gdzie ? Sen zastępujemy wertowaniem aukcji ,smaczny i w spokoju spożyty obiadek - wizytą w szebanastym komisie . I co ? I nic , wszystko to jakieś zmęczone,zużyte,szare - idealnie dopasowane do rodzimej rzeczywistości . A jak coś odrobinę fajniejszego to cena dla ufoludka .Zresztą nawet tych "cennych" połowę oko,ucho lub rozum wyklucza . Czas płynie , kilometry też a efektów brak .Aż tu pewnej kwietniowej niedzieli , tak około południa moja ...

Zachciało nam się prywatnego samochodu . To nic , że pod blokiem stoją 2 służbowe całkiem sensownych marek , że za fakt samego posiadania samochodu (o czym gros społeczeństwa nie ma bladego pojęcia) można co najmniej raz do roku pojechać do Turcji/Tunezji/Egiptu a nawet jak się ma smykałkę to gdzieś dalej ... Samochód i już .Oczywiście nie byle jaki . Marka ma budzić społeczny szacunek i uznanie . Odpadają więc Fiaty - małe i duże też , Ople a nawet Daewoo ;) SNOBIZM i ...