jak na załączonym zdjęciu, to dwa takie elementy zmusiły mnie do wizyty w serwisie. powodowały nie otwieranie się do końca szczęk hamulcowych w kołach z tyłu. większe spalanie i uległy hamulec ręczny oraz terkotanie o którym pisałem w poprzednim wpisie w dzienniku. miejmy nadzieję, że nastąpi poprawa

zimą moje autko co pewien nieregularny czas nawiedziało wewnątrz samochodu delikatne pukanie przy niskich obrotach. myślałem, że to przypadłość jedynie zimowa, ale od kilku dni to pukanie dość już głośne nawiedza mojego kajtka. wszystko się dzieje przy niskich obrotach jedynie a słychać to stukanie wyraźnie ze środka. na zewnątrz też słychać to pukanie ale z bliżej nie określonego kierunku i o wiele cichsze niż ze środka. zerknąłem pod samochód i podejrzewam, że ...

nareszcie nie muszę śmigać na żarówkach 100W, bo zmieniłem przednie reflektory i nastąpiła wyśmienita poprawa jakości. do tego założyłem OSRAM'y night breaker i nie rzucam się w oczy pseudo tuningiem o białych światłach każdemu kto ma problemy z przednimi światłami zalecam inwestycję 200 zł na nowe reflektory i żarówki

zainwestowałem 7 zł w myjnię, bo już nie poznawałem swojego samochodu ... już mnie wkurzał brud na samochodzie

tak jakoś się stało, że od wczoraj nie mogłem dać sobie rady z przednią szybą. wczoraj wieczorem gdy pryskałem płynem na szybę to pojawiały się długie smugi. wróciłem do domu i wykorzystałem chusteczki z fastfudu które walają się w samochodzie i płyn do szyb który awaryjnie mam w bagażniku. szyba zabłyszczała. rano dziś ruszyłem do pracy i sowite opady śniegu dość ładnie zgarniały wycieraczki, ale wracając z pracy w świetle dziennym każdy ruch wycieraczki ...

drogowcy znowu zaskoczeni :) no i przejechałem się dzisiaj na białym asfalcie, mały poślizg a potem przez środek krzyżówki przeleciałem bokiem. na szczęście przy 50 km/h zatrzymałem się przed sygnalizacją przejścia dla pieszych ratując mój przedni błotnik :) na ulicach jest wesoło, więc uważajcie

nastąpiła wymiana na nową baterię bo stara wyzionęła ducha ... no i 195 zł poszło

jest tak zimno, że oprócz akumulatora wysiada też wrzątek

nie dał rady dziś ... po 19 stopniach mrozu przez całą noc, prąd mi uciekł gdzieś bardzo daleko 3 dni temu ładowałem akumulator do pełna i do dziś jedynie starczyło mu energii czas na zmianę czteroletniego ołowianego trupa

potraktowałem paliwo w moim baku dopalaczem by móc dzisiaj dojechać do pracy. oczywiście z pozytywnym skutkiem