Na coś się te mrozy przydały, człowiek trochę wolniej jeździ i od razu spalanie spada. Tak niskiego jeszcze w nubirze nie miałem - 8,43l/100km

W styczniu 2009 zakupiłem zimowe opony Sava Eskimo S3 175/70 R14 po 145zł za sztukę. Parę dni temu żona jadąc Nubirą przebiła oponę z tyłu i zanim się zorientowała opona nadawała się już tylko na wyrzucenie. No więc trzeba było dokupić nową, niestety już w tym sezonie zimowym kosztowała 170zł. Szkoda pieniędzy przed świętami, ale bezpieczeństwo najważniejsze.

Ponad 15tyś na oleju więc nadszedł najwyższy czas na wymianę. Po pracy pojechałem do ojca garażu. Spuściłem stary, wymieniłem filtr, nalałem nowego. Przy okazji przyjrzałem się spodniej części auta, sprawdziłem końcówki drążków itp. Wszystko gra a silnik od razu lepiej pracuje.

Dziś moja Nubirka obchodzi rocznicę. Kupiłem ją dokładnie rok temu i przejechaliśmy już razem ponad 23tyś km.

Ciąg dalszy do wpisu z dnia 14 listopada. Dźwięk się nasilił. Przypuszczałem, że będzie to albo pompa wspomagania albo rolka napinacza paska klinowego. Odwiedziłem sklep w celu zapoznania się z cenami. Pojechałem do garażu i przyjrzałem/przysłuchałem się dokładniej całej sytuacji. Zauważyłem, że ze sprężarki klimatyzacji wydobywają się opiłki metalu. Klima nie działa od czasu kupna, sprężarka się nie kręciła. Nie wiem czemu zaczęło coś tam trzeć. ...

Po pracy wsiadam do auta, odpalam. Załapał i zgasł, za drugim razem to samo. hmm chyba skończyło się paliwo. Wymusiłem odpalenie na gazie, przytrzymałem chwilę na obrotach i można było jechać. Najwyraźniej musiała skończyć się benzyna i przepalić kontrolka rezerwy. Po pierwsze: lubię mieć gaz z tego względu, że jak skończy się jedno to można jechać na drugim :) Do drugie: przy włączeniu zapłonu powinny zapalić się wszystkie kontrolki w celu testowym a nie tylko ...

Dziś stwierdziłem przy ogólnych oględzinach pod maską, że chyba życie łożyska przy kole pasowym się już kończy. Na razie WD40 pomogło, ale raczej na krótko. Szykuje się więc mała robota, przy okazji wymiana paska.

Dziś był ładny, słoneczny dzień więc wymyłem auta, tylko co z tego jak zaraz będą znów brudne :(

Po tragicznym końcu Nexii szybko musiałem kupić auto. Tym razem jednak musiał to być samochód większy (najlepiej kombi) i z mocniejszym, ale ekonomicznym silnikiem. Tak trafiłem na Daewoo Nubira II. Spodobał mi się jej wygląd zewnętrzny i urzekło zadbane wnętrze.