Dodaj komentarz do zdjęcia
Zdjęcie
Aby móc dodawać komentarze proszę się zalogować
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: :P
Dodano: 7 lat temu
Do kstilger:
No, no [hihi].
Dodano: 7 lat temu
byla by czarna podsufitka we wzorki:)
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: [up]
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP:
Oby nam się to sprawdziło :).
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: Słusznie z tą chemią. Jak przejechał 400 paczki bez sensacji to raczej jest odporny.
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP:
Nie działał na Nią. Plastry i tego typu wszelakie inne wynalazki też nie. Małego jeszcze nie chcemy szprycować. Na Wielkanoc przejechał w obie strony 400 km bez żadnych objawów, więc po cichu liczę, że jednak pod tym względem ma więcej ze mnie ;).
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: Lokomotiv nie działał? Jeżeli mały ma już trzy lata to możesz mu go zapodać w razie czego. Ten w syropie jest od trzech latek. Niestety ma kiepskie opinie, bo podobno jest za słaby i nie na wszystkich działa.
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP:
Otóż to :). Mały jeszcze nie spełnia kryteriów wiekowych na chemię ;), choć On nie do końca ma typowe objawy i mam nadzieję, że obejdzie się bez tego. Duża szła tylko na Aviomarin, nic innego nie skutkowało - na szczęście już wyrosła.
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: Wtedy wietrzeje, bo jak nie wejdzie w tapicerkę to raczej niewielki kłopot. Opłukasz miskę i po bólu. Używacie jakiś prochów dla dzieciaków, czy nie chcecie ich chemią szprycować?
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP:
Jest to utrapienie, ale cóż zrobić. Na szczęście obywało się i obywa bez sprzątania. Żona sprawnie operuje miską specjalnego przeznaczenia ;) albo z odpowiednim wyprzedzeniem przewiduje i ordynuje postój [hihi]. Wtedy z "zapachem" nie ma kłopotu - szybko wietrzeje przy otwartych drzwiach i oknach :).
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP:
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: He he he...
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP:
Oczywiście do domu :)
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer:
:)
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: Choroba lokomocyjna u dzieci to niezły kłopoty, a i bywa, że sporo sprzątania i do tego jeszcze ten zapach w aucie po sensacjach ;-)
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: Dobra, dobra... ;-)
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1:
Jeszcze chwilę, niech no tylko podstawy piśmiennictwa posiądzie ;).
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP:
Nie używam ISOFIXu, także trudno mi powiedzieć. Ze względu na chorobę lokomocyjną, którą Dzieci odziedziczyły po kądzieli ;), Córka jeździła z przodu w foteliku, a Mały jeździ z tyłu na środku :).
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP:
Trzeba trenować, ja tam nie mam problemów z trafianiem.
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer:
A to ci gagatek, zamiast kart daj mu kupon Totka - może co trafi?
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: Wygodny jest ISOFIX? U mnie trzeba mocno nagiąć siedzenie aby trafić w ten pręt od mocowania i tu górą jest Renault. Są tam plastikowe , zakrywane otwory pomagające trafić prowadnicami w "szynę". W Oplu po wożeniu fotelika przez dłuższy czas wygniatają się siedziska od prowadnic w miejscu mocowania. Jak chcesz to zrobię zdjęcie i zobaczysz o co mi chodzi.
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1:
Junior tu rozdaje karty .
Dodano: 7 lat temu
A w drugim rzędzie pani Premier