Nissan Pixo kupiony w holandii od nowki od 2009r obecnie 06/2014 ma 42 tys km. zero napraw tylko filtry, paliwo i w droge.
Pali od 5 ogolnie do 5,5 litra w miescie, przy energicznej jezdzie po autostradzie do 120 km/h, bylem nim 2 razy w polsce a poruszam sie nim po terenie holandii. Wygoda jak na tak male auto jest dobra. Po pokonaniu 1000 km wysiadlem z niego i nie bylem polamany czy nie bolalo mnie cos po podrozy jak ostatnio podrozowalem opel corsa 2002r 1,2 75km to tam siedzenia porazka, ból du... po 400km przejechanej trasy.
Kupilbym go jeszcze raz.

To byla totalna porazka. Chyba byla bita bo nie chciala sie wogole trzymac drogi. Po jednej akcji obrocenia mnie na mokrej drodze przy zjezdzaniu ze swiatel o 180 stopni. wtedy 2 dni pozniej cieszyl sie nia nowy nabywca co prawda za 2 tys zl ale zawsze cos lepiej tak jak na szrot. Przy silniku 54pk KM przy 120 na autostradzie pod wiatr zwalniala do 100km na h. Nie polecam tego modelu w tej serii.

Bardzo ekonomiczne 5 l/100km diesla czy jechalem ekonomiczne czy non stop gaz do deski. Tego nie rozumiem do tej pory ale tak bylo. Ten jek 3 cylindrowego diesla - niezapomniany.
Wszystko bylo jak najbardziej ok z wyjatkiem skrzyni biegow oryginalnej przystosowanej do tego auta. Otóż problem z pierwszym biegiem, chcac ruszyc szybko albo wyk silnika i zabuksowanie kol przy ruszaniu albo jak gazu mniej to przyduszenie silnika przy ruszeniu, po prostu jedynka byla zbyt szybka do 3 cylindrowca 75pk.
Poza tym super. Kupilbym jeszcze raz ale w wersji cupra 150pk lub z silnikiem 1.9 100koni

Ciagle sie psulo, bylo biale, moje pierwsze auto, katastrofa. 7 l/100km

Zawieszenie wielowachaczowe z ocynkowana buda i bardzo lekki jak na kombi 1280 kg. Jezdzil dobrze nigdy mnie nie zawiodl serwisowany zawsze na czas. Z poczatku spalal 6,5 l/100km po 2,5 roku z 178 tys km do 245 tys km zaczal minimalnie kurzyc i palic 7,5 l/100km , dlatego podjalem decyzje o sprzedazy, przez ten okres zainwestowalem w niego okolo 11,5 tys zl w remonty zawieszenia, kol,biezacych napraw. Jezdzil z hol do polski i z powrotem 3 do 5 razy rocznie + dojazdy do pracy itd.
Byl zolty i za to byl kochany. Mojej dziewczynie lepiej jezdzilo sie tym autem niz aktualnie opel astra h gtc 101pk diesel 2006r.