Planuję właśnie zmienić nawigację... Cały czas jeżdżę na Garminie i przestaje mi to wystarczać... Automapa zaczyna bić na głowę GPMapę... Chcę kupić GoClever 5065 FMBT i wyposażyć go właśnie w tą mapę... Jeśli będzie dostępny w sklepie, to już w weekend przejadę na niej 800km i opiszę wrażenia...

Dziś umyłem auto na BP. Program srebrny, czyli wszystko oprócz mycia podwozia. Auto lśni i błyszczy, ale w kilku miejscach - felgi, okolice lusterek zauważyłem, że samochód jest niedomyty... Zastanawiam się, czy wszystkie myjnie automatyczne tak działają... Czy może lepiej polegać na ręcznych??

Od prawie dwóch lat jeżdżę z Garminem nuvi 200. Gadżet prosty w obsłudze, niezawodny... Jest to podstawowy model, więc nie należy cudów od niego wymagać! Brakuje mi sensownego planowania punktów POI na trasie - to już od modelu niezależne. Lepsze odmiany mają też możliwość dodania kilku punktów pośrednich, co bywa przydatne. Takich niuansów jest kilka... Jednakże zaczynam obserwować, że Garmin zostaje nieco w tyle jeśli chodzi o aktualizacje map. Mam wykupioną ...

Zakupiłem! BARUM POLARIS 2. 135/80R13 70T. Jak dla Niego - wystarczające i od razu czujemy się razem bezpieczniej!!

Kiedy wskaźnik paliwa jest na rezerwie mam "dziurę" w mocy... Cisnę pedał gazu a tu chiwla przerwy i dopiero idzie... Jade np. 50km/h, przyspieszam i jest moment, w którym auto po prostu "nie ciągnie". Filtr paliwa wymieniłem, o zapowietrzeniu baku raczej nie ma mowy... Mam jeszcze wskaźnik paliwa do wymiany, bo źle pokazuje... Może praktycznie nie mam paliwa i na oparach jadę?? Do sprawdzenia!

Dałem się namówić i kupiłem CB... Midland Alan 109 (choć odradzali) i antenę Sirio ML-145 na magnesie... Całość, po dostrojeniu anteny śmiga znakomicie i nie widzę powodów do narzekań! Brak automatycznego squelcha to naprawdę nie jest problem, tak samo jak fakt, że radio po włączeniu ustawia się na kanale 9. Silnik benzynowy też nie zakłóca pracy w znaczącym stopniu! Komunikacja i zasięg - bardzo ok, szczególnie, że za radio zapłaciłem 150zł (nowe). Polecam osobom, ...

Na stacji dałem się namówić na zakup Vervy 98... Pan mi zachwalał... Po autostradzie udało mi się wycisnąć o 5km/h więcej niż na 95... Ale jak spaliłem 30 litrów na 300km, to się zdziwiłem... Dziwne to było, bo Uno na 95, nawet po autostradzie nie przekraczał 8l/100km...

Okazało się, że mojemu Uniakowi skończyło się OC w momencie, gdy stał rozbity na parkingu... Musiałem wykupić OC, a teraz PZU zwróci mi za to, ale UWAGA, od momentu złożenia wniosku... Dlaczego mam tracić kasę z powodu powolności ubezpieczalni?? Przeginka!!

Fiacik przemierzył mega-długą, jak na niego trasę 600km w jedną stronę... I 10km przed celem zdarzyło mu się jechać trochę za szybko... A zło nie śpi i wystawiło nam (mnie i Uniakowi) mandacik w wysokości 200zł. W ramach promocji dodali do tego jeszcze 6 punktów karnych...

Fiacik zaopatrzony w nowe klocuszki i tarcze... Jak stwierdził fachowiec - wytrzymają dłużej niż auto... I nie mylił się...

Dziś odebrałem auto... Kolektor wymieniony... Całość wyniosła mnie 1100zł, więc niemało... Mechanik mówi, że trzeba dbać, wymieniać świece, a gdy padnie cewka - absolutnie nie jeździć... Warto posłuchać! Poprzedni właściciel chyba o tym nie wiedział, bo to on prawdopodobnie zapuścił auto... Trochę dziwne, bo całe auto zadbane, wszystko wygląda (patrząc na wpisy i faktury) OK. Cóż! Może pech tym razem...

Niby nic, ale po deszczowej nocy chyba przewody zapłonowe czy świece dostały wilgoci... Jakoś udało się odpalić i szybka wizyta u mechanika (nowego). Wymiana przewodów i świec i można było śmigać dalej...

Dziś auto spoczęło na złomowisku... Czasem, siedząc za kółkiem Vectry spoglądam z sentymentem na Fiaciki...

Kiedy już mechanik podał mi zabójczą diagnozę mojej awarii, doczytałem sobie, że przy silniku 1.6 kolektor wydechowy występuje w postaci zespolonej z katalizatorem i w takiej też wersji trzeba go kupić... Z ciekawości zadzwoniłem do Opla i tak podali mi cenę regenerowanej przez nich części - 3600zł... Szok przeżyłem... Używany oryginał z wymienionym (wspawanym nowym) katalizatorem można kupić w granicach 1000zł...

Jakoś nie przejąłem się specjalnie, gdy linka pękła i z lekkim sercem podjechałem do mojego "zaufanego" mechanika (ostatnia wizyta u niego), który stwierdził, że bębny były tak zapieczone, że musiał je przy okazji wymienić... Furia mnie ogarnęła... Ale co - zapłaciłem...