Ja zdecydowanie wolę ręczne bezdotykowe Wcześniej myłem na Statoilu zanim powstała myjnia bezdotykowa. To powiem Ci że na Statoilu MASAKRA, nie dośc że rysuje to jeszcze myje nie dokładnie :/ Pozdrawiam

Do Tomaski: Dokładnie tak! Nie ma szans żadna myjnia z tym, co sami sobie zrobimy - ja myję sam i przynajmniej lakier jest mi wdzięczny.

Myjnie automatyczne i myjnie reczne (te z kilkoma stanowiskami) dla mnie to porazka do kwadratu...automaty. Hmm nie domyte miejsca i tyle myjnie reczne w ktorych dostajemy pistolet i dzialamy. Porazaka do kwadratu za slabe cisnienie na wiekszosci myjek. Myjnia reczna gdzie wycieraja auta w sam raz bo warto docierac progi bo potem zbiera sie syf a po paru latach nie da rady go wyczyscic.

Tia... Wydałem kupę kasy na myjki ciśnieniowe, akcesoria i różne duperele i nie mogę doczekać się u mnie czystej wody... Chyba, że podepnę się pod kran w domu xD Niestety całe podwórze zaopatruje woda ze studni...

Automaty rysują lakier, lepiej jeździć na myjnie ręczne.

Automatyczna myjnia niestety pozostawia "niedociągnięcia" no i lakier gorzej ją znosi. Najlepiej myć na ręcznej.

automatów ogólnie unikam bo właśnie nie domywają, a jeszcze na arge w Krakowie spotkałem się z zaskakującą odpowiedzią nt. niedomytych felg; zapytałem czy mogę popsikać środkiem do czyszczenia syfu z klocków i wystarczy od razu spłukać ale pan w myjnie powiedział "nie obejmuje tego program". Cóż... z politowaniem popatrzyłem na tego geniusza i tyle mnie tam widzieli. Nie ma to jak ręcznie umyć, a jeszcze lepiej osobiście przy dobrej pogodzie