Przy odbiorze auta z salonu zaobserwowałem niepokojące zjawisko zaparowanych częściowo przednich reflektorów. Sprzedawca zapewniał, że nic w tym złego, auto jest nowe więc szybko odparują. Niestety życie jest brutalne i zmusza właściciela nowego samochodu do wizyty w serwisie. Niestety reflektory parują codziennie a zwłaszcza przy nagłej zmianie temperatury. Zjawisko zaczyna mnie tym bardziej zastanawiać gdyż w kierunkowskazach tych umieszczonych w lusterkach widać kropelki wody. Na szczęście w środku auto nie nosi znamion zawilgocenia więc poczułem ulgę na sercu. Widocznie kryzys w Niemczech spowodował, że montaż zewnętrznych części karoserii odbywa się na dworze