Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Hyundai Elantra » Wspomnienia wakacyjne -cz. 3







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Hyundai Elantra
WF
Jeździ: Hyundai Elantra
  • przebieg 25 000 km
  • rocznik 2011
  • silnik 1.6 D-CVVT MPI
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1044 razy
Data wydarzenia: 17.06.2013
Wspomnienia wakacyjne -cz. 3
Kategoria: inne
Wspomnień z wakacji ciąg dalszy. Po dłuższym pobycie w Mediolanie, w poniedziałek jedziemy w dalszą drogę. Cel na poniedziałek to Bugiallo nad jeziorem Como.
Link do trasy: http://goo.gl/maps/71WMt

Droga w miarę krótka, jak się później okazało jedna z ładniejszych. Zmęczeni Mediolanem (parno, duszno, wszędzie korki) jedziemy z powrotem w stronę Alp. Śmieszna sprawa, w Meidolanie człowiek czuję się jak w Warszawie - wszędzie płasko i nudno. Same góry pojawiają się tak z góra 5 km przed wjazdem w nie.

Tym razem objeżdżamy jezioro Como wzdłuż brzegu po stronie południowej i zachodniej. Najładniejszy przystanek na trasie to miasteczko Bellagio (już sama nazwa ładna). Bez zbędnych zachwytów - zdjęcia 1, 2 i 3.

Do Bugiallo dojeżdżamy w miarę wcześnie. Ostatni odcinek, wspinanie się znad brzegów jeziora po zboczu do miasteczka to przeżycia jak na rollercoasterze. Wąziuteńka dróżka, miejscami dziurawa, szerokości półtora samochodu, z jednej strony zbocze, z drugiej urwisko. Od czasu do czasu zza winkla wysuwa się samochód i kto ma bliżej do mijanki ten się cofa. Ale opłacało się zarezerwować nocleg w takim miejscu, bo raz że spokój, dwa że piękne widoki - zdjęcia 4 i 5.

Podsumowanie dnia z komputera pokładowego.

182 kilometry
średnie spalanie - 6,7 litrów
średnia prędkość - 46 km/h
czas przejazdu - 4:08

W Bugiallo spędzamy jeden dzień. Kolejny to podróż do Vens w dolinie Aosty. Link do trasy: http://goo.gl/maps/b4K28

Jak i wcześniej w planie mamy omijać autostrady, więc robimy przejazd przez Szwajcarię. Raz, że to zawsze jakaś atrakcja, dwa, że tam benzyna tańsza. Wszystko idzie zgodnie z planem aż do momentu, gdy w Lugano (SUI) nieopatrznie wjeżdżam na autostradę. Nieciekawie się zrobiło, bo tam trzeba wykupić winietkę. W dodatku cholernie drogą. Zjeżdżam pierwszym zjazdem i modlę się, co by mnie nikt nie namierzył. Przez ten wjazd na autostradę trzeba trochę nadrobić drogi, ale przynajmniej napatrzyliśmy się na szwajcarskie bogactwo.

Dzień miałem jakiś pechowy, bo we Włoszech też się w końcu gubię. Żeby nadrobić czas wjeżdżam na autostradę i jadę na czuja. Nie mam GPS-u, bo nie chcę. Zamordowałby całą przyjemność z wakacji. Lubię przeglądać mapy. Problem w tym, że w domu zostawiłem dobrą mapę i do tej pory jeździłem wedle drogowskazów, trochę na czuja i korzystając z gównianych wydruków z googlemaps. No ale w pewnym momencie to nie wystarczyło. Gdy już byłem blisko rozpaczy wstępuje na stację przy autostradzie i kupuję atlas. Po krótkich oględzinach okazuje się, że jechałem dobrze. Ale atlas i tak się przydał jeszcze nie raz.

Zanim przyjedziemy do Vens w planach mamy wjazd na Wielką Przełęcz Świętego Bernarda (2469 m.n.p.m.) na granicy szwajcarsko-włoskiej. Opłacało się pojechać. Widoki niezapomniane. Śniegu więcej niż dotychczas, zimno się zrobiło, a przez cały dzień był gorąc nie do wytrzymania. Że było fajnie wystarczy popatrzeć na zdjęcia - 6 i 7 to w drodze na przełęcz; 8, 9, 10 już na górze, a od 11 do 15 przy zjeździe.

Potem zjazd do Aosty i zaraz z powrotem wspinanie się w góry do miasteczka Vens. Najwyżej położony nocleg na naszej trasie - ponad 1700 m.n.p.m. Samo miasteczko też urocze - wszystkie dachy z kamienia i piękne widoki - jak na ostatnich zdjęciach.

Podsumowanie dnia z komputera pokładowego.

388,9 kilometrów
średnie spalanie - 6,5 litra
średnia prędkość - 52 km/h
czas przejazdu - 7:46

Próbujemy się napatrzeć na Alpy na zapas, bo kolejnego dnia jedziemy nad morze do San Stefano koło San Remo i zahaczymy też o Monaco. No ale to już później.
Ostatnia aktualizacja: 20.09.2013 14:39:17
Dodano: 10 lat temu
Piękne miejsca tylko tam wracać :)
Dodano: 10 lat temu
Do uzman: Fotki rewelacja!
Dodano: 10 lat temu
Do provayder: Noclegi mieliśmy zarezerwowane przed wyjazdem na bookingu. O ile u nas w Polsce bookingowe ceny są zazwyczaj dużo wyższe niż normalnie, to w Europie Zachodniej booking daje całkiem niezłe ceny. Dodatkowo jest możliwość znalezienie wszystkiego w jednym miejscu, a nie szukania po jakichś regionalnych stronach. No i dochodzi łatwość rezerwacji i od groma informacji o każdym miejscu. My szukaliśmy wedle klucza: żeby było w ładnym miejscu, czyli daleko od miasta; żeby miało oceny powyżej 8/10 od tych, co tam byli; żeby nie było za drogo; żeby było dobre, konkretne śniadanie (można wyczytać w opiniach). Z wyborów byliśmy zadowoleni w 95%. Ceny różne od 40 do 80 euro za nocleg dla dwojga ze śniadaniem. Średnia ok. 60 euro. Droższy nie zawsze znaczy lepszy - kolejny raz się przekonaliśmy, że najważniejsze są opinie klientów.
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: Pełna zgoda. Gdzieś tam wyczytałem - pewnie tutaj - że ktoś wyliczył, że mu komputer pokładowy zaniża spalanie o 7%. Wiem, że na pewno w mieście przekłamuje, szczególnie w korkach. Podejrzewam, że w trasie też zaniża spalanie o jakieś 5% na pewno. Niemniej nawet jakby dodać te 0,5 litra do wskazywanych spalań to i tak średnia wychodzi niezła.
Dodano: 10 lat temu
Ciekaw jestem Twojej opinii na temat Monako. Zobaczymy czy się pokrywa z moją. :)
Dodano: 10 lat temu
Konkretne fotki wspaniałe wspomnienia ...
Dodano: 10 lat temu
Świetne fotki [up], natomiast co do wskazań spalania komputera pokładowego, to warto je weryfikować. W większości przypadków komputery pokładowe są optymistami zaniżając nieco spalanie.
Dodano: 10 lat temu
Świetnie fotki [up] a ile śniegu [kac] u nas też już niebawem będzie :)
Dodano: 10 lat temu
Fajnie, na górze zima, na dole lato:)
Dodano: 10 lat temu
I znów super fotki i kapitalne widoczki [up] choć pewnie nawet tysiąc zdjęć nie odda widoku na żywo. Bardzo zazdroszczę Ci takich wakacji Z ciekawości jak wyszukałeś noclegi w takich mieścinkach? Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy ;)
Najnowsze blogi
Dodano: 5 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
36 komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez jaremo
Zaszalałem i w listopadzie założyłem folie ppf na całe auto, minęło pół roku i autko wygląda jak nowe, sami oceńcie. Dodam że jest na kołach i felgach zimowych.
10 komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez darek-k
zdarzenie z dnia 8.05.2024 miejscowość Zawiercie ul.. ford jadąc nie zauważył stojących zaparkowanych samochodów, w skutek czego uderzył w tył citroen c5 a citroen siłą domina uderzył ...
11 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl