Kobieta kobiecie nie popuści.

To na pewno wina zaskoczonych drogowców, bo nie odśnieżyli dostatecznie ulicy

Do lysy1233: łysy nie przesadzaj, wcale nie prawda.

tak,można by napisać dzieło.."O obrOtach aut niebieskich" ;-}

Parafraza wpisu łysego 1233 . Dwie kobiety + dwa auta = blacharz. Pozdr.

dobrze, że panowie mundurowi nie przyszli do Ciebie bo mogło sie i tak skończyć
auto rzecz nabyta wiec spoko luzzz sie naprawi

Kobieta + auto = szpachla...

Nie ciekawie to wygląda I dać kobiecie auto jeszcze w takich warunkach

Dobrze, że nie skończyło sie wizytą w szpitalu! Warsztat blacharski to zdecydowanie dużo mniejsze zło!

Kobitka chciała trochę na łyżwach pojeździć. A ten tylny błotnik może wystarczy tylko dobrze spolerować.

He, jak są trudne warunki na drodze, a jadę sobie za jakimś marudą i zastanawiam się czy wyprzedzać, to muszę sobie odpowiedzieć na pytanie "po co?". Jak mam odpowiedź to wyprzedzam, jak nie mam to jadę za nim i nastawiam muzykę. Dlaczego to wszystko? Bo jak coś pójdzie nie tak, to muszę mieć solidną wymówkę, bo jeśli wytłumaczeniem by miała być tylko moja głupota, to by mnie to cholernie dołowało. Mam nadzieję, ze żona wiedziała po co to robi i teraz nie musi klinem wybijać moralnego kaca z powodu tego incydentu.

Niby wizualne straty niewielkie, ale do zrobienia praktycznie cały bok.
Trzeba się cieszyć, że skończyło się tylko na tym.

gwiazdy tańczą na lodzie

teraz już żona wie czym się kończy brawurowa jazda na lodzie
pozdro