Witam,
Odstawilem dzis Pikusia do serwisu... ale po kolei.
Niedawno auto przeszlo "pelny serwis" w autoryzowanym warsztacie. W trakcie owego serwisu, jako jeden z elementow, zostal wymieniony olej silnikowy. Odebralem samochod i jezdzilem nim chyba 2 dni, gdy nagle pojawilo sie regularne, stlumione, metaliczne stukanie z komory silnika. Glosnosc stukania jest wciaz taka sama, ale czestotliwosc wzrasta wraz ze wzrostem predkosci. Gdy samochod stoi z wlaczonym silnikiem nie slychac zadnych dziwnych odglosow. Odglos jest slyszalny dopiero w momencie przyspieszania, szczegolnie na 2-3-4 biegu.
Postanowilem sprawdzic poziom oleju - przy zimnym silniku olej byl ok 1.5cm powyzej wartosci "MAX" na bagnecie. Pojechalem od razu do warsztatu, ktory robil mi pelny serwis. Poinformowalem mechanikow o dziwnych odglosach i zbyt duzej ilosci oleju w silniku. Panowie grzecznie spuscili olej do prawidlowego poziomu. Niestety stukanie pozostalo. Nie jest juz tak glosne, ale wciaz slyszalne.
Zdecydowalem sie wiec oddac samochod w rece fachowcow (daj Boze) - mam nadzieje, ze to nic powaznego...
__________________________________________________________________

**** Aktualizacja: ****
po pracy odwiedzilem warsztat, poniewaz mechanicy nie byli w stanie ustalic przyczyny/zrodla stukania. Po kolejnej jezdzie testowej fachowcy stwierdzili, ze prawie na 100% dzwiek NIE pochodzi z silnika. Samochod zostal w warsztacie. Kolejna aktualizacja jutro...
__________________________________________________________________

**** Aktualizacja 2: ****
Serwis stwierdzil, ze to lozysko lewego przedniego kola. Wymienia je w przyszlym tygodniu. Wciaz jednak nie chce mi sie wierzyc, ze to jest przyczyna stukania. Jesli to lozysko, powinienem slyszec stukanie za kazdym razem, gdy samochod sie toczy. Jednak gdy samochod toczy sie bez dodawania gazu - stukania nie ma. Dziwny dzwiek pojawia sie dopiero, gdy nadepne na gaz (czyt. silnik wejdzie na wyzsze obroty).
Zapowiadaja sie chyba dluzsze poszukiwania

__________________________________________________________________
**** Aktualizacja 3: ****
18-01-2012
Serwis wymienil lozysko w kole, ale stukanie nie zniknelo. Podejrzenie padlo na skrzynie biegow, sprzeglo lub wal. Samochod juz 2 dzien siedzi w serwisie a technicy drapia sie po glowach probujac ustalic przyczyne stukania.
Smigam w tym czasie zwyklym C4 (uzyczonym przez serwis) - musze jedynie oplacac ubezpieczenie - 12 funtow/dzien.

__________________________________________________________________
aha, przy okazji tej usterki zglosilem, ze siedzenie kierowcy mi sie sypie (gabka na siedzeniu zaczela sie kruszyc i wysypywac spod tapicerki). Troche na to za wczesnie - w koncu samochod ma dopiero 4 lata. Dealer rozpatrzy sprawe i byc moze wymieni mi siedzenie w ramach gwarancji Update jutro

__________________________________________________________________
**** Aktualizacja odnosnie siedzenia kierowcy: ****
Citroen uznal wade siedzenia i wymieni je w ramach gwarancji. Problem jest tylko taki, ze dealer zamowil takie siedzenia juz 5 miesiecy temu i jeszcze ich nie otrzymal (kierowcow z sypiacymi sie siedzeniami jest wiecej), prawdopodobnie producent siedzen sie nie wyrabia.

Pozdrawiam!

Zestresowany, ale pelen nadziei,
helmi