Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Volkswagen Polo 1.4 16V Comfortline » Opinia nt. VW Polo 6R po pół roku użytkowania - nie jest dobrze







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Volkswagen Polo
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 8057 razy
Data wydarzenia: 22.10.2011
Opinia nt. VW Polo 6R po pół roku użytkowania - nie jest dobrze
Kategoria: obserwacja
Witam,
20.10.2011 minęlo dokładanie pół roku użytkowania VP Polo 6R Comfortline 1.4. Samochód zakupiłem nowy w salonie Carsed w Siedlcach.
Do chwili obecnej samochodem przejechałem 6222 km, co daje miesięcznie 1037 km. Średnie spalanie wyniosło 6.10 ltr/100 km. Powiem szczerze, że kupując nowego VW spodziewałem się wysokiej jakości, porównując to z samochodami innych marek. Niestety zawiodłem się. A więc od początku:
Niedługo po zakupie okazało się, że przy zjeżdzie z punktu wyższego na niższy, od strony kierowcy, słychać było stukanie, coś jakby było źle spasowane i podczas zmian położenia samochodu nachodziło jedno na drugie i stukało. Niestety nie udało mi się wykryć co to jest. Następnie zauważyłem, że przy wyższych temperaturach, jakieś elelmenty od strony schowka lub głośnika w drzwiach pasażera wpadają w rezonans i hałasują. Przy niższych temperaturach jest ok. Ponadto okazało się, że jedynka haczy. Nie chce wejść za pierwszym razem, chyba że dopchnąć ją na siłę lub wypiąć wbity do połowy bieg i spróbować ponownie - wtedy jest ok. Następny element, który "zasługuje na pochwałę" to zawieszenie silnika na poduszkach, które powoduje podczas odpuszczania gazu na V biegu i ponownych dodaniu, nieprzyjemne szarpanie samochodem. Szczytem za.......j techniki Volkswagena stało się mocowanie fotela kierowcy. Od około 2000 km wstecz, fotel kierowcy zaczął się KOŁYSAĆ do przodu i do tyłu w zakresie 3-4 mm!!. Powoduje to, że przy hamowaniu, wysprzęglaniu czuję, że fotel idzie do przodu, a podczas przyśpieszania czuć że fotel odsuwa się do tyłu. Taką checę z bujającymi fotelami to ja spotkałem kiedyś w Golfie III z 1995r., który miał na zegarze ponad 340 000 km!!, a nie w nowym aucie z przebiegiem 6000 km!!.
W związku z tymi sprawami, byłem w dniu dzisiejszym w serwisie w Siedlcach. Podstawiłem się na 8:30, a wyjechałem o godzinie 12:45 - ponad 4 godziny!. Co zostało zrbione? W zasadzie nic - skrzynie biegów wyregulowano, ale jedynka dalej haczy. Odnośnie szarpania podczas odpuszczania/dodawania gazu - pan nic nie poczuł, więc jest ok. Może mnie się wydaje :-). Nalepsze jednak na koniec: odnośnie kołyania się foteli to próbowano mi wmówić, że wszystkie Polo tak mają. A tak wogóle, to usłyszałem, że nie jest to TAKI DROGI SAMOCHÓD, ŻEBY ZWRACAĆ UWAGĘ NA TAKIE SZCZEGÓŁY!!!. Nie odpuściłem - powiedziałem żeby dali mi wsiąść do jakiegoś używanego egzemplarza. Podstawili testówkę i tam było zupełnie ok. Trochę ich zatkało i zobowiązali się napisać do importera, by określił jaka jest tolerancja na kołysanie się foteli. Złożyli w moim imieniu reklamaję. Mają dać znać za okolo 2 tygodnie jaka jest odpowiedż.
Odnośnie samego serwisu (opcje dla oczekujących) to jest to też porażka. Siedzieć jest gdzie, ale żeby napić się kawy to trzeba lecieć do gościa żeby ją zrobił... Telewizor wisi na ścianie, ale jest po prostu wyłaczony - o włączenie też trzeba poprosić, albo siedzieć i patrzeć na salonowe auta. O kąciku internetowym nikt nawet nie słyszał w VW. W Toyocie to zupełnie inna bajka. Może to głupio zabrzmi, ale jak jeździłem Yarisem, to chętnie jeździłem na przeglądy. Atmosfera była jakaś taka zupełnie inna, czuło się, że przyjeźdża się na serwisowanie i tak niezawodnego samochodu, tak by był jeszcze bardziej niezawodny. Tutaj za pierwszy przegląd krzyknięto 800 zł - w Toyocie pierwszy przeglad kosztował połowę mniej... W serwisie VW nie widzi się swojego pojazdu i tego co jest przy nim robione, zupełny kontrast to Toyota, gdzie widać wszystko.
Tak więc drodzy przyszli Klienci VW powiem tak:
Volkswagen robi wrażenie, ładnie i nowocześnie wygląda, wnętrze wzbudza zaufanie i poczucie komfortu. Tylko to wszystko blednie, wraz ze wzrostem liczby kilometrów na zegarze. Gdy jedzie widać coraz więcej jego wad...
Jestem tym samochodem roczarowany jeszcze z jednego wględu: jego zawieszenie jak po prostu za twarde. W tym aucie czuć każdą nierówność, nie dziurę - nierówność. Fakt praca zawieszenia jest dobrze wytłumiona, ale na Boga - Polo to samochód do jazdy po mieście a nie po torze, po co ktoś tu włożył tak twarde zawieszenie?? Ogólnie VW są sztywne, ale model miejski powinien wg mnie mieć je bardziej miękkie. Ktoś spyta to czemu je kupiłem, skoro było za twarde? Odpowiadam - podczas jazdy testowej, nie da się zapoznać dokładanie z pracą zawieszenia. Żeby ją poznać samochód powinno się wziąć na weekend i pojeździć nim w swojej okolicy i na spokojnie bez dealera, który ciągle gada i nie można się skupić na rzeczach, które są naprawdę interesujące.
Reasumując zobaczymy co w mojej sprawie powie importer, ale tak na 80% auto pójdzie do sprzedaży za rok - półtora. Przesidam się znowu na Toyotę...Może jej materiały na desce nie są tak miękkie ja w VW, ale są dobrze spasowane. Tu nić nie trzeszczało (Yaris), pomiomo, że jego deska to były haktary plastiku i to twardego. Zawieszenie było bardziej komfortowe, chociaż glośniejsze. Co najważniejsze - Toyota nie spipeprzyła nigdy jakiś tam wkurzających pierdułek, a to po tym poznaje się jakość samochodu - po drobiazgach.
Dodano: 12 lat temu
U mnie przebieg 12000,ale nie zauwazylem powyzszych usterek.Twardy ma byc,rewelacyjne prowadzenie przy duzych predkosciach i na zakretach.Moge z czystym sumieniem powiedziec ze lepiej mi sie go prowadzi niz poprzednie Audi A3.Pozdrawiam i wiecej wiary w VW.
Dodano: 12 lat temu
Do brera:
O ile pamiętam, to miałeś na aWc nowe Polo, tylko chyba z innym silnikiem. Nawet jeśli nie było Twoje, to mogłeś chyba go potestować?
Dodam, że jedynka wchodzi bez problemu, nic nie stuka, fotele na swoim miejscu.
Jedyne wady, które zauważyłam, to: brak wskaźnika temperatury, wskaźnik poziomu paliwa "oszukuje" ;), za długie chlapacze (zdjęłam) i klika razy zdarzyło się, że po przełączeniu z radia na CD, płyta nie chciała ruszyć. Ale to są pie...ły.

Jak się przesiada z auta japońskiego, to nie dziwota, że twardo! I tak ma być! Chyba Fordem nie jeździłeś! Polo jest super!
Dodano: 12 lat temu
kiedyś pracowałem w serwisie toyki i kolega dał ciała i w 6 letnim landzie nie nalał oleju po spuszczeniu w tylnym moście, myślisz że toyka poszukała klientowi używany most i wymieniła, absolutnie, dostał nowiutki tylny most za kilkanaście tys zł. auta traktowali solidnie, jedynie na flotowych przymykali oko ale ze spraw bezpieczenstwa absolutnie . . .
Dodano: 12 lat temu
Do sPoOn: odnośnie Turbo Kamery to oglądam ten program na bieżąco i stwierdzam, że wiele interwencji dotyczy właśnie modeli VW oraz pracy ich serwisu. Żeby być uczciwym, to musisz przyznać, że prawie wcale interwencje nie dotyczą Toyot, a jeżeli już to ich serwis idzie na rękę klientowi, tak by nie pozostał smród i niesmak.
Dodano: 12 lat temu
Do barti_tdi: Dzięki za słowa otuchy. Wiesz, byłem dzisiaj na forum vw polo i poczytałem sobie trochę. Muszę przyznać, że tych niedomagań nowego polo jest znacznie więcej. Dużo dotyczy stuków w przednim zawieszeniu (jak napisałeś) oraz zapalania się kontrolek EPC w 1.2 TSI. Całe szczęście, że tego nie kupiłem, bo jakbym musiał co raz jeździć do tego porąbanego serwisu to chyba by mnie szlag trafił...
Dodano: 12 lat temu
zapomniałem dodać że od nowości stuka mi coś w prawym zawieszeniu na dziurkach ale z serwisu nic nie widzieli, machnąłem ręką, nie dodam też że mój dieselek zimą rozgrzewa kabinę po przejechaniu wielu kilometrów zanim syn w tylnej części samochodu poczuje ciepło wysiada do szkoły znajdującej się w centrum miasta, wiem że to nie porównanie ale jeśli nie wybieram się dalej niż 50 km wolę jechać patrolem, auto nisko zawieszone, sztywne, małe lusterka, mało miejsca w środku, wygląd miodzik, rozwiązania techniczne też w porządku, tempomacik czy asystent ruszania pod górkę, w trasy nadaje się ale powyżej 160 jedzie się niepewnie jak wieje, 205 wyciąga ale to już szaleństwo, przyczepkę ciągnie żwawo, nawet większą 2-ośkę, w końcu ma 1200 kg na haku :P hamulce przeciętne, skrzynia pracuje dobrze, brera nie przejmuj się, to nie 1 wpadka vw, tylko szlag trafia jak człowiek zamiast kupić A6 5 letnie z kapiącym jak tłuszcz wyposażeniem w quattro i 3,0 tdi ponad 200 km kupuje pierwsze w życiu nowe auto z salonu i spotykają go takie denerwujące usterki. qrczę powodzenia i przyjemnej eksploatacji, pomyśl że autko ma piękny wygląd ;)
Dodano: 12 lat temu
wizualnie polo jest miodzio, wyciszenie ok ale porównując z yarisem którym miałem przyjemność jeździć to do jazdy miejskiej yaris górą, skręt, zawieszenie,widoczność, wielkosć lusterek, no i serwis, toyotka ma nie za fajnie wykończone wnętrza w samochodach, ni wspomną o ilości miejsca w yarisie a polo, mogli się lepiej postarać, wizualnie i praktycznie to chyba fiesta bardziej przypadłaby do gustu
Dodano: 12 lat temu
Zreszta najlepiej kup sobie najnowszy Auto Świat i zobacz kto rządzi w tym segmencie;)
Dodano: 12 lat temu
W zasadzie to zostało już wszystko napisane.
Ja może napiszę jakie miałem problemy z moją polówką przez okres praktycznie już 2 lat i przejechanych 33 tys.:
- na mrozie problem z zamknięciem drzwi (raz się zdarzyło) przy kierowcy - nie zakleszczały się
- na mrozie problem z głośnikami kilka razy charczały (pierwsza zima)
- prawy tylni głośnik charczał - wymieniony na gwarancji jest OK
- woda w prawym kierunkowskazie - wymiana na gwarancji
- skrzypiący czasami hamulec ręczny a raczej linka w czasie wysiadania/wsiadania oczywiście gdy jest zaciągnięty

Mimo tych kilku drobnostek autko nadal spisuje się fantastycznie i napewno jeszcze raz bym je kupił Tyle w temacie
Dodano: 12 lat temu
Cóz... co kto woli, wygląda na to, że nie do końca przemyślałeś swój wybór kierując się do salonu VW i za słabo rozpoznałeś rynek.
Co do problemów, o których można się nasłuchać w ASO od innych ludzi, sprężarki, pompy, wtryski itd. to zapewniam Cię, to są obecnie bolączki wszystkich marek. W każdej z nich trafiają się egzemplarze, w których coś szybciej siada i nic na to nie poradzisz. Takie czasy.
Wybór marki to obecnie tylko i wyłącznie kwestia gustu i osobistych upodobań. Najwyraźniej VW do Twoich nie należy więc jak najbardziej powinieneś go zamienić na Toyotę jeśli ta bardziej odpowiada Twoim upodobaniom.
Ja osobiście popieram zdanie V-Power'a, nie zamieniłbym się na Toykę za dopłatą. Skoro według niektórych design VW jest nudny, konserwatywny i bez wyrazu, to ta opinia tyczy się po stokroć bardziej designu nowych Toyot - po prostu zieje nudą. Nie mówiąc już o bardzo słabym, szarym wnętrzu, w którym nic się nie dzieje. No ale to tylko i wyłącznie moja opinia. Co do niezawodności Toyoty to myślę, że w TV było ostatnio wystarczająco dużo o tym, a tam były poruszane tylko te najgłośniejsze i najbardziej newralgiczne przypadki, więc tak jak napisałem wyżej w dzisiejszych czasach raczej ciężko mówić o czymś takim jak "niezawodność" w jakiejkolwiek marce, nawet w takiej Toyocie onegdaj uznawanej za niezniszczalną - to dziś już nie ma miejsca.
Myślę, że powinieneś sobie pooglądać taki program jak Turbo Kamera na TVN Turbo chociażby ;) Otwiera oczy i to szeroko na temat jakości obecnie produkowanych aut niezależnie czy to budżetowa czy ekskluzywna marka.
Ps. Wracając jeszcze do skrzyni biegów, nie wiem jak Twoja, ale generalnie dla mnie manual w VW był zawsze jednym z najlepszych przedstawicieli w swojej klasie. Biegi wrzuca się pewnie, krótko, szybko i precyzyjnie, wchodzą jak w masło. Jak dla mnie marzenie, do tego stopnia, że lubię się nią bawić i do perfekcji opanowywać coraz to szybsze przerzucanie biegów. Z jedynką też raczej nie mam problemów, może nie wejdzie raz na kilkadziesiąt razy, chociaż to zdarzało mi się częściej na początku eksploatacji auta, teraz już praktycznie wcale. Może to kwestia przyzwyczajenia się do niej, albo jej wyrobienia? Nie wiem. Wiem, że póki co mogę wypowiadać się o niej w samych superlatywach.
Dodano: 12 lat temu
Do anpa50: A kupowanie używki to nie lotto?? :D
Dodano: 12 lat temu
Nowy VW Polo to bardzo popularne i dobre auto, Tobie się trafił może taki co spadł z lawety podczas transportu [los] Jak wolisz Toyotę to najlepiej kup takową jak najszybciej i sprzedaj VW który Ci nie odpowiada...Będziesz zadowolony i być może w co wątpię nie będzie Ci nic trzeszczeć. Ja bym VW na Toyotę nigdy nie zamienił nawet jak by mi dopłacali [palacz]

Dodano: 12 lat temu
Kupowanie nowego auta dzisiaj to nic innego jak "lotto". Dzisiejsze samochody stają się bardziej awaryjne, montaż, jakość idą ostro w dół. Z markowych np. Mercedesów(jedna z najlepszych marek), jestem pewien, że żaden z dzisiejszej produkcji nie przejedzie tyle co W123(beczka). Kiedyś robiono auta dla ludzi, a dzisiaj dla zysku. Nie znam żadnej marki, która by nie przepuściła bubla na rynek by zarobić. Stale wezwania na akcje sprawdzające lub wymiany sypiących się części i to w erze technologii kosmicznych. Ręce opadają, ale cóż, trzeba czymś jeździć żeby nogi nie bolały.
Dodano: 12 lat temu
Do guffi: Jakiś czas temu też myślałem tak jak Ty, ze Toyota i VW to zupełnie inne auta i nie ma ich co porównywać (na korzyść VW). Niestety zawiodłem się. VW to zupełny średniak w klasie - z ładnym wyglądem i fajną w dotyku deską rozdzielczą. Dopracowanie całej konstrukcji to już niestety padaka, której nie da się zweryfikować oglądając auto w salonie, ani podczas krótkiej jazdy testowej. To tyle. A jak sobie posiedziałej bezczynnie przez 4 godziny w serwisie, to też się trochę nasłuchałem z jakimi ludzie problemami przyjeżdzają: a to pompa paliwa za ponad 2000 zł, a to turbosprężarka za ponad 1500 i tak dalej...
Dodano: 12 lat temu
Mam też takie auto i w ogóle nie wiem o czym Ty piszesz!
Nie ma co porównywać Toyoty z VW Polo. To nie ten sam mianownik. Wiadomo o niemieckich autach, że mają twarde zawieszenie i takie właśnie mają mieć! Jak chcesz miękkie, to kupuj japońskie lub francuskie. Jeśli jeździłeś Toyotą i byłeś zadowolony, to powinieneś dalej jeździć Toyotą, zmieniając np. model. Albo pojeździć czyimś autem przed kupnem. Według mnie wszystko jest spasowane jak trzeba, materiały użyte bardzo dobrej jakości. Zobacz sobie plastiki we wszystkich innych z tej półki cenowej/segmentu. Może trafił Ci sie egzemplarz felerny, ale nie można uogólniać i wieszać psów na tych autach! Ja jestem więcej niż zadowolony. Fotel kierowcy NIE KOŁYSZE się ani nie JEŹDZI w tył i przód. To by dopiero było. Chyba CI wcisnęli jakiś odpad z produkcji. :( Owszem, cena niemała, ale tak podchodząc do sprawy, możemy mówić przy każdym zakupie, że przepłacamy. Według mnie auto jest warte swojej ceny. To, że traci tyle na wartości? Trudno, chyba o tym wiedziałeś, każde traci, jednak m.in. VW najmniej.
Co do ASO, to już zupełnie inna sprawa. U mnie można wypić kawę z automatu, kącik z TV i internetem jest. Bez łachy! ;)
Dodano: 12 lat temu
Hm dziwne... z większością Twoich problemów w moim egzemplarzu się nie spotkałem, a w marcu stuknie mu już drugi rok i ponad 20 tys na liczniku. Jedyne z czym spotkałem się u mnie to rezonans słyszalny w okolicach schowka, ale to zostało wyeliminowane poprzez wymianę filtra paliwa na inny (sprawa znana volkswagenowi).
Jeśli chodzi o twardość zawieszenia to dla mnie jest akurat zaletą, no ale to kwestia gustu, generalnie to faktycznie mogłeś już odczuć na jeździe próbnej i jeśli ta cecha Ci nie odpowiadała mogłeś się zdecydować na inny samochód :) VW zawsze miały twarde ale dzięki temu i stosunkowo trwałe zawieszenie. Ja się nawet zastanawiam nad wymianą sprężyn na bardziej sportowe (czytaj twardsze), bo lubię jak auto pewnie trzyma się na zakrętach, a w Polówce nawet na fabrycznym zawieszeniu jest nieźle.
Wygląda na to, że trafiłeś na kiepski egzemplarz... niestety w obecnych czasach nie możemy już mówić o takiej jakości jak dawniej. Globalizacja i cięcie kosztów na każdym kroku. Wszystko idzie w ilość. Nawet z Mercedesami za górę pieniędzy są problemy. Co poradzić...
Co do ASO no to już jak wspomniał wcześniej Barteo wszystko zależy od tego, do którego trafisz. W moim np. też nie ma problemu z automatem do kawy, telewizorem itd. Ale już na przykład w innym był problem z usunięciem sprawy związanej z rezonansem i zostałem zbyty na zasadzie, że ten typ tak ma, natomiast w tym moim przyjrzeli się sprawie i szukali do momentu aż nie znaleźli i nie pozbyli się problemu. Założę się, że także w Toyocie i całej gamie innych marek jest tak samo jeśli chodzi o zróżnicowanie poziomów poszczególnych placówek serwisowych. Gdzieś jest lepiej, gdzieś gorzej, niestety, tak już jest. Być może powinieneś skorzystać z usług innego serwisu jeśli masz taką możliwość w swoim mieście?
Dodano: 12 lat temu
Na Twoim miejscu bym sie szybko pozbył! ;)
Dodano: 12 lat temu
sprawa relacji klinet-serwis-importer to twoja sprawa a dokladniej umiejetnosci dochodzenia swoich uprawnien. mialem kilka nowych aut i zawsze jest tak samo-srają po nogach zeby sprzedac, jak sprzedadza i cos chcesz wyegzekwowac srają na ciebie.tak jest, bylo i bedzie.
poprzedni woz byl ostatnim nowym autem jakie kupiłem.pomijając utratę wartosci mam w dooopie dyskusje z burolami czy zrobia czy nie zrobia czegos w ramach gwarancji.mam auto tuz po gwarancji, wiem ze moge jechac gdzie chce i zrobic co i jak chce i za ile chce.
nie zmienai to faktu, ze ostatnie OT na 60000 robilem w serwisie chryslera i jak przeczytalem ile zapłaciles to stwierdzam ze moj czołg ma bardzo tani autoryzowany serwis...
widzisz...trzeba bylo kupic fabie, wtedy mialbys inne wrazenie i relacja ceny do jakosci sprawilaby ci mniej nieprzyjemnosci
sprzedaz za rok to troche wczesnie, stracisz duzo a nerwowe reakcje moze sa zbyt raptowne.powodzenia
Dodano: 12 lat temu
Cóż, niestety ale to tylko potwierdza moją opinię o volkswagenach - dla mnie są niczym wino, im starszy rocznik tym lepszy, jaboli nie preferuję;) A tak na poważnie to szczerze współczuję... Człowiek wydaje ciężko zarobioną kasę, specjalnie płacisz więcej za markę której ufasz a w zamian dostajesz takie kłopoty... Ja kupiłem budżetową nówkę i jestem w pełni zadowolony. Problemy ze skrzynią mam tylko takie że marzę o automacie;) Zawieszenie owszem, również jest twarde ale takie właśnie lubię i miałem okazję sprawdzić resorowanie i prowadzenie, więc zakup był w pełni świadomą decyzją. Za przegląd+odgrzybianie klimy zapłaciłem ok 700zł, za drugi zapłacę 450zł+swój olej. Obsługa w serwisie świetna, automat z kawą, drobnymi przekąskami i napojami na zimno jest, pani z ubezpieczeń i sprzedaży chętnie serwują kawkę z expresu. W kąciku dla klientów serwisu brak TV, jest za to sporo prasy motoryzacyjnej i katalogów do czytania. Zza szklanej ściany widzę co i jak jest robione z samochodem, ale ufam temu serwisowi i nie stoję nad nikim bo sam tego nie lubię w pracy. Ostatnio jak byłem na naprawie gwarancyjnej (szew tapicerki puścił,zero problemów z uznaniem naprawy) Pani która wydawała mi samochód zaproponowała jazdę testową nowym modelem (sugestia że niby mam kupić czy co?;)
Jak widać wyższa cena wcale nie gwarantuje niezawodności czy lepszej obsługi...
Moja drobna rada - zmień ASO, w pobliżu na pewno znajdzie się sensowny dealer poważnie traktujący klientów
Dodano: 12 lat temu
Co mogę powiedzieć - współczuję. Nie poto wydałeś sporo kasy, by po tak krótkim czasie być delikatnie mówiąc niezadowolony. Ciekaw jestem co odpowie importer ale nie masz co na cud oczekiwać:( To duży koncern z wyrobioną renomą. Może zwyczajnie trafiłeś na felerny egzemplarz, no ale jaki by nie był to masz prowo rządać naprawy. W razie dolszych problemów i zlewaniem dealera proponuję rzecznika konsumenta albo tv. Oni zawsze coś wskurają, tylko czy masz by się w to bawić? pozdro
Dodano: 12 lat temu
Gratuluję szczerości[up] Ciekaw jestem ilu użytkowników nowych Polo ma takie albo inne problemy,o których przecież nie powie,bo przecież jak ich no to jest najlepszy.
Dodano: 12 lat temu
Kurcze ja mam 250 kkm na liczniku i w środku nic nie stuka nic nie puka, jedynka(2,3,4) wchodzi sama [zlosnik], fotel się przesuwa aż o 55 milimetrów, ale tylko jak wsiadam lub wysiadam ... ale te nowe auta kiepskie robią :), oby u Ciebie tylko na tych drobiazgach się skończyło :)
Dodano: 12 lat temu
Czyżby marka była już odrobinę przereklamowana?
Dodano: 12 lat temu
To przykre, że masz takie doświadczenia z nowym egzemplarzem VW. Tu zgodzę się z wpisem karol07063 - obecna produkcja - to niestety masówka i to z czasów kryzysu, gdzie zbyt jaskrawo widać "rękę księgowych". Jednak ASO warto czasami zmienić - bo Twoj opis funkcjonowania stacji znacznie odbiega od oczekiwanych standardów. pozdrowienia.
Dodano: 12 lat temu
Nowe auta nie są teraz robione na jakość tylko na sztukę.Ja mam tez w swojej polówce z prawej strony po nierównościach stuki i też nie wiedzą co to jest w 3 serwisach wiec dałem sobie spokój.Wydaje mi się że za tą kwotę auto powinno być lepiej wykonane.Czym nowsze auta to są gorzej wykonane. Pozdrawiam
Dodano: 12 lat temu
To co piszesz jest dla mnie szokiem! [totalszok] Ja ze swoim prawie 15-letnim Polo mam mniej problemów niż Ty. :P
Dodano: 12 lat temu
Jestem mocno zdziwiony bo posiadam identyczne Polo, nawet w takim samym kolorze :), taki sam silnik, przejechalem juz 31000 km (auto mam od nowosci) i nic absolutnie sie nie zepsulo ani nie wymagalo wyregulowania. Skrzynia chodzi perfekcyjnie, w aucie nic nie strzela, nie ma zadnych rezonansow, falujacych obrotow jak zdarzylo mi sie uslyszec. Pierwszy przeglad zaliczylem okolo 2 tyg. temu i w Czestochowie wszystko to czego w Twoim ASO brakowalo, u mnie jest (VW Marszalek). Darmowa kawa (ile chcesz) z fajnego ekspresu, telewizor wlaczony, internet, co troche przychodzila mila, usmiechnieta Pani zapytac czy moze zycze sobie czegos do picia czego nie bylo w ekspresie obok. Jedynie z tego co napisales to to, ze nie widac auta jak jest w serwisie. Przeglad 700 PLN, kultura na najwyzszym poziomie, podziekowania, 'uroczyste' oddanie auta przez mila Pania, ktora odprowadza do auta, wrecza kluczyki, ksiazke serwisowa, pudelko czekoladek z podziekowaniami. Auto pieknie umyte. Czas przegladu-2h 10 min. Jak widac wszystko zalezy od danego egzemplarza auta, a ASO innemu ASO nierowne. Mam nadzieje, ze Twoje Polo jeszcze sie zrewanzuje i bedziesz zadwolowony ;) Ja jestem w 100% usatysfakcjonowany i z auta i z ASO. Pozdrawiam ;)
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
2 komentarze
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
3 komentarze
Dodano: 9 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
55 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl