Mówi się, że za darmo to można wpiernicz dostać, no chyba, że akurat nas okradają...
Jak to jest, że w "dzisiejszych czasach" ludzie stali się tacy

Praktycznie każda pomoc, cokolwiek co możemy oczekiwać od drugiej osoby musi być w jej interesie, musi przekładać się na jakąś wartość, najlepiej pieniążki. Wiadomo, że nie zrobimy nic wbrew sobie (nie dotyczy par po ślubie), aby komuś pomóc, ale czy naprawdę musimy być tacy interesowni we wszystkim co robimy?

Niech ktoś zostawi otwarte okno w samochodzie, załóżmy takim, gdzie mamy szyby na korbkę, leje deszcz. Mogę się założyć, że wiele osób przejdzie obojętnie, nikt nie postanowi zamknąć okna, zapewne z obawy posądzenia go o złodziejstwo, ale to już nie o to chodzi, chodzi o fakt tego, że nie można już praktycznie wcale oczekiwać, że ktoś zrobi coś dla nas za darmo - tak po prostu.
Ile razy widzi się osobę niewidomą, która przechodzi przez przejście dla pieszych i np. za chwilę wpadnie w dziurę pełną wody i zmoczy sobie buty - niestety, ale w praktyce niewiele osób postanowi pomóc, podejść, przeprowadzić, nawet spytać się czy nie potrzebna jest pomoc.

Wiarę w to, że istnieją osoby całkowicie bezinteresowne przywrócił mi Qchar. Praktycznie się nie znamy, może wymieniliśmy wzajemnie między sobą kilka zdań, w komentarzach. Można uznać, że dla mnie to osoba obca. W swoim dzienniku pokładowym pisał o wymianie oleju, zapytałem skąd ma zawieszki do opisywania daty wymiany. Odpowiedź mnie zaskoczyła "Podaj adres na pw to Ci podeślę partyjkę". I wiecie co? Naprawdę otrzymałem partię zawieszek, za darmo, przesyłką priorytetową.
Dziękuję

Jeśli ktoś jest z okolicy Bielska i bywa tu często to mogę podzielić się naklejkami, jedna wystarczy na dwa lata lub 10 000km