Poniewaz niedawna wymiana lacznikow stabilizatora nie uciszyla stukania z przodu autka, to postanowilem wymienic kolejny element ukladanki. Po przejrzeniu cennikow i internetowych katalogow mialem spory dylemat przy wyborze, bo nie dosc, ze roznice cen byly ogromne, to jeszcze wyczytalem, ze wystepowaly dwa rodzaje drazkow i koncowek. Mianowicie roznily sie rozmiarem gwintu: jedne byly 14 mm, a inne 15. Zeby uniknac niepotrzebnej pracy zamowilem oba komplety... Pierwszy kosztowal okolo 35 zl, a drugi 90 zl i do tego drazki na wszelki wypadek. W sobote probowalem sam wymienic i pozniej pojechac tylko na zbieznosc. Jednak po kilku probach dalem sobie spokoj i zadzwonilem do warsztatu. Cena za wymiane i ustawienie zbieznosci-70 zeta, wiec od razu zapisalem sie na wymiane.
Zeby poszlo szybciej wczoraj wieczorem zapsikalem wd40 wszystkie sruby i dzieki temu mechanik nie mial problemu z wyjaciem i poszlo bardzo sprawnie. Jednak przy zakladaniu okazalo sie, ze ktos juz wymienial kiedys te elementy, bo obie koncowki byly inne... I w ten sposob mam zalozone dwie rozne... Drazki nie byly potrzebne, wiec razem z niepotrzebnymi koncowkami oddalem do sklepu

Teraz juz nic nie stuka Mam nadzieje, ze tak juz przez jakis czas pozostanie